Atak na biuro Moniki Pawłowskiej. Szef klubu PiS: to obrzydliwe, trzeba zaostrzyć kurs

"Większej skuteczności służb: policji i wymiaru sprawiedliwości" oraz "zaostrzenia kursu wobec chuliganów" domaga się wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. To reakcja na informację o wtargnięciu do biura posłanki Moniki Pawłowskiej. Atak na biuro Terlecki określił "obrzydliwym".

2022-10-27, 11:54

Atak na biuro Moniki Pawłowskiej. Szef klubu PiS: to obrzydliwe, trzeba zaostrzyć kurs

W środę posłanka PiS Monika Pawłowska poinformował, że do jej biura we Włodawie (lubelskie) wtargnął mężczyzna i groził śmiercią jej pracownikowi. "Krzyczał, że »biuro zostanie zniszczone« a moją pracownicę »utopi w szambie, gdzie zginie«" - informowała posłanka w mediach społecznościowych.

"Nie jestem w stanie nawet komentować tej sytuacji. Po prostu nie ma słów, którymi można opisać to co czuję ja, a przede wszystkim moi współpracownicy i rodzina. Na szczęście nikomu nic się nie stało" - zaznaczyła Pawłowska.

Terlecki: to obrzydliwe

Sprawę skomentował w czwartek w rozmowie z dziennikarzami szef klubu PiS. - Obrzydliwe. Chciałbym przede wszystkim skuteczności naszych służb - policji, ale także wymiaru sprawiedliwości - powiedział Ryszard Terlecki. Na uwagę, że rządzi PiS, polityk powiedział: "Tak jest niestety, że rządzimy zbyt łagodnie". Dopytywany czy powinno być więc zaostrzenie kursu, odparł: "pewnie, jeśli chodzi o chuliganów".

Podinsp. Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie potwierdziła, że do takiego zdarzenia miało dojść w środę około godz. 10. - 35-latka złożyła zawiadomienie o kierowaniu gróźb karalnych pod jej adresem. Aktualnie trwają czynności w tej sprawie - poinformowała w czwartek policjantka.

REKLAMA

Sprecyzowała, że wskazany sprawca gróźb karalnych to starszy mężczyzna, który wcześniej wielokrotnie przychodził do tego biura, korzystał z porad prawnych i w środę po raz pierwszy "zachował się w taki sposób, że spowodowało to złożeniem zawiadomienia o przestępstwie".

Postępowanie "w kierunku gróźb karalnych"

Podinsp. Szymańska wyjaśniła, że postępowanie prowadzone jest w sprawie kierowania gróźb karalnych pod adresem 35-latki. Jest to przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat więzienia. - Jest ono ścigane na wniosek, i taki wniosek o ściganie 35-latka złożyła. W tej chwili nikt nie został do sprawy ani zatrzymany ani nikt nie usłyszał zarzutów - uzupełniła funkcjonariuszka.

Dodała, że sprawca jest znany policji, jak też innym instytucjom, do których wielokrotnie kierował różnorodne pisma, wyrażając swoje niezadowolenie z ich funkcjonowania.

To kolejny już incydent związany z wtargnięciem do biur PiS. We wtorek po godz. 15 do siedziby partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie próbował wtargnąć 20-latek. Gdy wszedł do budynku, zaczął grozić ochroniarzowi i kopnął w drzwi. Na miejscu musiała interweniować policja, którą wezwali pracownicy ochrony. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę.

REKLAMA

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej