Biznesmeni płacili za prostytutki dla Niesiołowskiego. Wyrok sądu: to nie korupcja
- Sąd potwierdził, że dwóch biznesmenów opłacało Stefanowi Niesiołowskiemu spotkania z prostytutkami, a on pomagał im w zdobyciu kontaktów w Grupie Azoty. Uznał jednak, że do korupcji nie doszło, bo w kompetencjach polityka nie leżała "żadna sfera" związana z działalnością tego podmiotu - pisze "Gazeta Polska". "Gazeta Polska" dotarła do uzasadnienia wyroku sądu.
2022-11-17, 10:32
Jak pisze "Gazeta Polska" Niesiołowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich polityków. "78-letni dziś Stefan Niesiołowski, działacz opozycji antykomunistycznej, były poseł i senator, przez lata wpływowy polityk Platformy Obywatelskiej, słynął z mocno kontrowersyjnych medialnych wypowiedzi. Jego karierę zakończyła afera korupcyjna, która wybuchła na początku 2019 r." - czytamy w "Gazecie Polskiej".
Tygodnik przypomniał, że w wówczas Prokuratura Krajowa skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie Niesiołowskiemu immunitetu. Według śledczych w latach 2013-2015 miał w zamian za finansowanie usług prostytutek pomagać dwóm biznesmenom - Bogdanowi W. i Wojciechowi K. - w zdobywaniu kontraktów w grupie Azoty. Niesiołowski sam zrzekł się immunitetu i wycofał z kandydowania w wyborach parlamentarnych w 2019 r.
Wyłączenie jawności i uniewinnienie
"Gazeta Polska" przypomniała, że w listopadzie 2020 r. przed Sądem Rejonowym Łódź-Widzew ruszył jego proces (na ławie oskarżonych zasiadała także dwójka biznesmenów). "Wyrok zapadł 20 czerwca 2022 r. Sąd uniewinnił Niesiołowskiego i biznesmenów. Jednak ze względu na wyłączenie jawności procesu, także ustne uzasadnienie wyroku nie zostało upublicznione" - czytamy.
"Gazeta Polska" dotarła do liczącego 50 stron pisemnego uzasadnienia wyroku uniewinniającego byłego polityka PO.
REKLAMA
To nie korupcja? "Pomagał jako wieloletni przyjaciel"
"Wynika z niego, że sąd potwierdził, iż dwóch biznesmenów opłacało spotkania Niesiołowskiego z prostytutkami, a on pomagał im w zdobywaniu kontraktów w Grupie Azoty. Uznał jednak, że nie była to korupcja. Powód? Według sądu polityk pomagał przedsiębiorcom jako ich wieloletni przyjaciel, a nie poseł na Sejm RP. W ocenie sądu nie można było połączyć jego statusu parlamentarzysty ze wspieraniem interesów Bogdana W. i Wojciecha K., bo 'jakakolwiek sfera' z działalnością Grupy Azoty nie leżała w jego kompetencjach. Podstawą takiej interpretacji są m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z lat....70. i 80." - czytamy.
Prokuratora złożyła apelację. Domaga się ponownego procesu byłego polityka PO.
W efekcie starań Stefana Niesiołowskiego spółki, operujące dotąd w branży restauracyjno-hotelarskiej - według prokuratury - miały uzyskiwać intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.
REKLAMA
tvp.info, bartos
REKLAMA