Prezes PiS: chcemy być w UE. To nie oznacza, że mamy zrezygnować z naszej suwerenności

2022-11-19, 17:50

Prezes PiS: chcemy być w UE. To nie oznacza, że mamy zrezygnować z naszej suwerenności
Jarosław Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju. Foto: twitter/@pisorgpl

- Chcemy być w UE, ale to nie oznacza, że musimy się zgadzać na wszystko, że mamy rezygnować z naszej suwerenności, że mamy rezygnować z naszych wartości – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Jastrzębia Zdroju. Podczas spotkania lider PiS poruszył także kwestie rządowych programów dla rodzin czy rozwoju Polski. 

Szef Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że po wojnie Polska była w pełni zależna od Rosji. "W gruncie rzeczy żyło się pod rosyjskim butem, a dziś nam się proponuje, żebyśmy spod jednego buta weszli pod drugi" - ocenił.

Zwrócił uwagę, że Unia Europejska "powstała, jako przedsięwzięcie, które ma jednoczyć Europę, zapobiegać wojnie, które ma być związkiem, dość ścisłym, ale w żadnym razie niepodważającym suwerenności państw, które ten związek tworzą".

- Ale teraz mamy wytyczoną drogę głównie przez Niemcy, ale z poparciem Francji. To znaczy drogę do państwa unijnego (…) gdzie siłą przewodnią mają być Niemcy. Czyli spod jednego buta pod drugi. Może są tacy ludzie, którzy mają jakoś niewolę w genach i w związku z tym im pod butem dobrze. My reprezentujemy tych Polaków, którym pod butem źle – oznajmił Kaczyński.

Prezes PiS: chcemy być w UE

Zadeklarował: "My chcemy być w Unii (Europejskiej – red.)". - My, jako partia poparliśmy w czasie referendum przynależność do Unii (…). Ja się tego nie wstydzę – reprezentowałem wówczas ten punkt widzenia - a byłem już wtedy tej partii szefem. Ale to nie oznacza, że musimy się zgadzać na wszystko, to nie oznacza, że mamy rezygnować z naszej suwerenności, to nie oznacza, że mamy rezygnować z naszych wartości. My z tego nie zrezygnujemy – podkreślił prezes PiS.

Kaczyński wskazał, że "dzisiaj próbuje się ludziom wmówić, że mają wybór w każdej sprawie, także czy jest się kobietą, czy mężczyzną, ale nie dlatego, że należy się do tego jednego promila ludzi, którzy rzeczywiście mają taki kłopot, albo biologiczny, albo psychiczny – bo tacy ludzie rzeczywiście są i im trzeba pomóc, co do tego nie ma żadnej wątpliwości - tylko chodzi o to, aby każdy całkiem normalnie ukształtowany przez naturę człowiek, mógł tego rodzaju wyborów dokonywać".

- Nam się to narzuca. (…) W wielu państwach jest to już wymuszane metodami penalnymi. To znaczy, że nawet werbalne przeciwstawienie się temu jest penalizowane. Na różnych uczelniach traci się za to pracę. (…) Mamy do czynienia z radykalnym atakiem na wolność – ocenił.

Naprawa państwa

- Do 2015r. mieliśmy do czynienia z rabunkiem finansów publicznych. My to zakończyliśmy i zyskaliśmy prawie bilion złotych więcej, które przekazaliśmy na 500+, rozwój gospodarki i służbę zdrowia - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

Lider rządzącego ugrupowania wskazał także, że rząd sukcesywnie walczy z różnego rodzaju wykluczeniami: "ważna dla nas jest realizacja polityki zrównoważonego rozwoju. Walczymy z różnego rodzaju wykluczeniami. Samorządy otrzymują ogromne środki z budżetu państwa na inwestycje". 

Dodał jednocześnie, że wszelkie programy wsparcia np. dla polskich rodzin, w postaci 500+, napotkały na zdecydowany opór, ze strony środowisk opozycyjnych. - Wielkim sukcesem naszego rządu jest podwyższenie płac i wprowadzenie programu 500+. Zmiany społeczne, które przeprowadziliśmy spotkały się z ogromnym oporem naszych przeciwników politycznych i zagranic - dodał. 

Czytaj także:

***

PAP/IAR/as

Polecane

Wróć do strony głównej