Jak napisał premier na Twitterze, Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak na obiekty cywilne i infrastrukturę krytyczną Ukrainy, który przyniósł śmiertelne żniwo.
"Społeczność międzynarodowa musi kontynuować wsparcie humanitarne i obronne dla Ukrainy" - podkreślił Mateusz Morawiecki we wpisie.
To kolejny zmasowany atak rakietowy dokonywany przez Rosjan w ostatnich tygodniach. Obecnie na Ukrainie trwa szacowanie szkód dzisiejszego zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego. Większość wystrzelonych przez Rosjan rakiet strąciła ukraińska obrona. Część rakiet jednak zniszczyła obiekty infrastruktury.
Ukraina zmaga się z konsekwencjami rosyjskich ostrzałów
Ukraińskie władze donoszą o trafieniach obiektów infrastruktury w 3 obwodach - kijowskim, winnickim i odeskim. W tych, ale też kilku innych regionach zastosowano awaryjne wyłączenia dostaw energii elektrycznej.
Za obronę w obliczu kolejnego zmasowanego ataku Ukraińcom dziękował Wołodymyr Zełenski. Jak mówił, obrona przeciwpowietrzna strąciła większość rakiet, a energetycy rozpoczęli wznowienia dostaw prądu. - Ukraiński naród nigdy się nie poddaje - zaznaczył prezydent Zełenski.
Problemy z dostawami prądu występują też w graniczącej z Ukrainą Mołdawii. Media donoszą, że jedna z rakiet spadła na terytorium tego państwa.
W obwodzie zaporoskim rakiety trafiły w dzielnice mieszkalne. Co najmniej 2 osoby zginęły, a 2 zostały ranne, w tym dziecko.
Czytaj również:
00:52 Buszko IAR.mp3 Większość rosyjskich rakiet wystrzelonych w kierunku Ukrainy strącono, niektóre trafiły w obiekty infrastruktury. Relacja Pawła Buszki (IAR)
IAR/jmo