"Nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Przyłębska o piśmie sześciu sędziów TK

- Pełniona przeze mnie funkcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego wygasa z końcem mojej kadencji sędziego TK - oświadczyła Julia Przyłębska w piśmie do sześciu sędziów Trybunału, którzy chcą wyboru nowego prezesa.

2023-01-05, 14:30

"Nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Przyłębska o piśmie sześciu sędziów TK
"Nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Przyłębska o piśmie sześciu sędziów TK. Foto: Krystian Maj / Forum

"Rzeczpospolita" podała, że dotarła do skierowanych do Julii Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy pism sześciu sędziów TK. Mają oni żądać od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent Andrzej Duda wskaże nowego prezesa. Zwracają w nim uwagę, że na podstawie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK kadencja Julii Przyłębskiej na stanowisku prezesa dobiegła końca 20 grudnia zeszłego roku i jednocześnie nie będzie ona miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję.

"Pismo nie ma oparcia w prawie"

Według Juli Przyłębskiej pismo sześciu sędziów "nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Pismo szefowej TK zostało skierowane do prezydenta RP. Jak czytamy w nim, jej kandydatura na stanowisko prezesa TK została wyłoniona przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału Konstytucyjnego 20 grudnia 2016 r. i przedstawiona prezydentowi na podstawie przepisów ustawy z dnia 13 grudnia 2016 r.

- Prezydent RP powołał mnie 21 grudnia 2016 r. na podstawie art. 194 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy wprowadzające nie regulowały instytucji kadencji Prezesa TK, a była to wówczas jedyna obowiązująca ustawa uchwalona w celu realizacji dyspozycji art. 197 Konstytucji. Kandydatury wszystkich poprzedników na stanowisku prezesa TK zostały przedstawione kolejnym prezydentom także na podstawie przepisów ustaw, które nie określały długości kadencji tego konstytucyjnego organu państwa - wyjaśniła Julia Przyłębska. 

"Pismo jest przedwczesne"

Dodała, że każdy z nich piastował urząd prezesa do dnia wygaśnięcia mandatu sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Wynikało to z zasady bezpośredniego stosowania konstytucji, która nie przewiduje osobnej kadencji prezesa TK w przepisie stanowiącym o powołaniu prezesa TK przez prezydenta, określając zarazem w tym samym artykule (194) okres, na jaki Sejm wybiera sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

REKLAMA

"Pismo Panów sędziów jest więc przedwczesne. Pełniona przeze mnie funkcja Prezesa Trybunału Konstytucyjnego wygasa z końcem mojej kadencji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Realizacja prośby Panów Sędziów będzie zatem możliwa po 9 grudnia 2024 r., przez sędziego TK wskazanego w art. 11 ust. 3 ustawy o organizacji TK" - odpowiada Julia Przyłębska.

"Trwa debata"

Jak podała "Rz", pod pismami do Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy podpisali się sędziowie TK: Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski oraz Bohdan Święczkowski. W ostatnim czasie trwa debata dotycząca kadencji Julii Przyłębskiej jako prezesa TK. Przyłębska została powołana na to stanowisko 21 grudnia 2016 r. Przepis o kadencyjności prezesa TK wszedł jednak w życie 3 stycznia 2017 r., już po wyborze sędzi Przyłębskiej na prezesa Trybunału.

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej