Anna Moskwa: pomysł PE, aby polskie lasy były zarządzane przez urzędników unijnych jest absurdalny
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa napisała, że pomysł PE, aby polskie lasy były zarządzane przez urzędników unijnych jest absurdalny. - Skandal, że poparli to eurodeputowani PO i PSL - podkreśliła.
2023-01-25, 16:47
We wtorek Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego wydała pozytywną opinię o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Aby zmiany w traktatach doszły do skutku, muszą się zgodzić wszystkie państwa członkowskie.
Art. 4 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej przewiduje, że kompetencje dzielone między UE a państwa członkowskie stosują się m.in. do takich głównych dziedzin, jak rynek wewnętrzny, transport i środowisko. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie PE, unijne traktaty nie odnoszą się bezpośrednio do lasów, w związku z czym UE nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, który to obszar pozostaje głównie w kompetencji krajowej.
- "Od stu lat służymy lasom i ludziom". Specjalna wystawa w PE o pracy polskich leśników
- PO planowała sprzedać polskie lasy. Dziś rękę chce na nich położyć UE. Minister Moskwa protestuje
Sprawę skomentowała na twitterze minister klimatu i środowiska. Anna Moskwa napisała, że pomysł PE, aby polskie lasy były zarządzane przez urzędników unijnych jest absurdalny.
REKLAMA
"Skandal, że poparli to eurodeputowani PO i PSL. Czy taki jest program Platformy Obywatelskiej? Kiedyś chcieli prywatyzować lasy, teraz chcą je oddać pod zarząd Brukseli"- napisała minister. Przypomniała, że lasy to jedna trzecia powierzchni Polski.
"Odebranie kompetencji"
Do sprawy odniósł się także wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka (Solidarna Polska). W środę na konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że "po raz kolejny Parlament Europejski wkroczył w obszar naszej suwerenności". - Komisja Europejska i Parlament Europejski od dłuższego czasu próbują w obszarze leśnictwa odebrać kompetencje państwom narodowym, przykładem tego jest strategia leśna czy strategia bioróżnorodności - mówił Siarka.
Dodał, że jeśli Polska odda kontrolę nad lasami "biurokracji unijnej", to może się okazać, że lasy w kraju "zostaną obciążone takimi działaniami, które będą szkodzić polskiej przyrodzie". - Doprowadzą do tego, że będą obszary zamierania przyrody, czego przykładem jest Puszcza Białowieska. Utracimy też bardzo ważny element w gospodarce leśnej, czyli ciągłość lasu. Jeśli zaprzestaniemy prowadzenia normalnie gospodarki leśnej, to ta ciągłość zostanie przerwana - przekonywał Siarka.
Jak ocenił wiceszef MKiŚ, przejęcie przez KE kompetencji ws. leśnictwa "pozbawi Polskę kontroli nad jedną trzecią jej obszaru".
REKLAMA
IAR/PAP/jb
REKLAMA