Afera śmieciowa w stolicy, zatrzymanie sekretarza Warszawy. "Gigantyczny biznes, gigantyczne nieprawidłowości"
- Skala nieprawidłowości może być tak gigantyczna, jak w przypadku afery reprywatyzacyjnej. Bo mowa jest tutaj o przetargu na 600 milionów złotych - powiedział wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, odnosząc się do sprawy zatrzymania sekretarza m.st. Warszawy i byłego ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego. Wiceminister zastanawia się, czy do opłaty odpadowej w stolicy doliczana była "opłata korupcyjna".
2023-02-28, 10:30
Włodzimierz Karpiński (zgadza się na podawanie nazwiska i publikację wizerunku), sekretarz m.st. Warszawy, były minister skarbu w rządzie PO oraz były prezes spółki MPO, został zatrzymany na polecenie śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.
Karpiński został zatrzymany śledztwie, w ramach którego na początku lutego zatrzymany został b. wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Były wiceminister skarbu oraz dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Złożone zawiadomienia
Do sprawy odniósł się we wtorek na antenie TVP Info wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Zapytany, czy w tej kwestii jest cokolwiek, co może zrobić albo robi Ministerstwo Klimatu i Środowiska, odparł, że nadzorowany przez niego Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował odpowiednie urzędy, takie jak Urząd Zamówień Publicznych i prokuraturę, w zakresie wątpliwości co do prowadzonego przetargu czy nieprawidłowości, jeżeli chodzi o gospodarkę odpadową.
- To jest pewnie jeden z elementów postępowania - powiedział Jacek Ozdoba.
REKLAMA
List do Trzaskowskiego
Wiceminister klimatu i środowiska przypomniał też, że w 2021 r. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska napisał list do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, wskazując, że w gospodarce odpadowej w Warszawie "nie dzieje się za dobrze", że podmioty, z którymi zawierane są umowy "niekoniecznie działają w świetle prawa" oraz że w ramach zamówień publicznych należałoby uwzględnić kryteria środowiskowe.
- To jest tak, jakbyśmy zezwalali na to, że ktoś, kto łamie prawo, może odbierać czy zagospodarowywać odpady w Warszawie. Rafał Trzaskowski nie widzi w tym nic złego. On tylko i wyłącznie bawi się w politykę - powiedział Jacek Ozdoba.
Odpowiedzialny za gospodarkę odpadami
Dodał, że "głową, jeżeli chodzi o gospodarkę odpadową w mieście stołecznym Warszawie, jest pan Włodzimierz K".
- Część czynności została przeprowadzona, ale oczywiście przyglądamy się gospodarce odpadowej w całym kraju - stwierdził.
REKLAMA
Państwo w państwie
Jacek Ozdoba zauważył też, że warszawski rynek gospodarowania odpadami jest największym takim rynkiem w Polsce i jednym z największych w Unii Europejskiej.
- To jest tak naprawdę takie małe państwo. Sama kwota 600 mln zł świadczy o tym, że mamy do czynienia z gigantycznym biznesem, gigantyczną skalą, ale nieprawidłowości są bardzo duże. Jest mowa o kwestiach środowiskowych, a oprócz tego dochodzą kwestie korupcyjne, łapówkarskie, pranie brudnych pieniędzy, zorganizowana grupa przestępcza, powoływanie się na wpływy. To wszystko nie wygląda dobrze (...). Nie chce mi się wierzyć, że to się działo bez wiedzy kogokolwiek z decydentów - podkreślił.
- Ustawiane przetargi na wywóz śmieci w Warszawie? "GP": Platforma tonie w aferze śmieciowej
- Korupcja w warszawskim MPO? Szef zakładowej "Solidarności": problem sygnalizowaliśmy od miesięcy
IAR/PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA