Referendum ws. prawa aborcyjnego? Müller: temat zastępczy opozycji i próba wywołania sporu ideowego
Temat aborcji jest tematem zastępczym dla wielu osób z opozycji, które chcą wywołać pewnego rodzaju spór ideowy, a nam sporów ideowych w tym momencie nie potrzeba - stwierdził rzecznik rządu Piotr Müller po pytaniu o ideę zorganizowania referendum w tej sprawie.
2023-03-02, 16:04
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i lider Polski 2050 Szymon Hołownia przedstawili w środę swą listę spraw do załatwienia w następnej kadencji parlamentarnej, na okoliczność udziału obu ugrupowań w przyszłym rządzie. Wśród spraw na pierwsze sto dni znalazło się m.in. przywrócenie stanu prawnego w kwestii możliwości przerywania ciąży do stanu sprzed wyroku TK z października 2020 r. oraz rozpisanie referendum w tej sprawie.
Temat zastępczy
Müller został zapytany o propozycję referendum ws. prawa aborcyjnego na czwartkowej konferencji prasowej.
- Stanowisko rządu jest takie, że żadnych zmian w tym obszarze nie powinno być - powiedział.
- Ten temat jest, mam wrażenie, takim tematem zastępczym dla wielu osób z opozycji, które chcą wywołać pewnego rodzaju spór ideowy. Nam sporów ideowych żadnych w tym momencie nie potrzeba - powiedział rzecznik.
Jak dodał, "w tej chwili powinniśmy się skupiać na tym, żeby zabezpieczać nasz kraj przed działaniami związanymi z wojną przeprowadzaną przez Rosję".
REKLAMA
Projekt obywatelski
Zapewnił też, że jego formacja nie poprze też obywatelskiego projektu "Aborcja to Zabójstwo" zaostrzającego obecne przepisy, który złożony został w końcu ubiegłego roku przez fundację działaczki antyaborcyjnej Kai Godek.
Projekt zakłada wprowadzenie zakazu informowania o możliwości dokonania aborcji w kraju bądź za granicą.
- Ten projekt jest projektem obywatelskim, nie jest projektem Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił Müller.
- Nie poprzemy tego projektu i będziemy głosować za odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu, co jest pewnego rodzaju wyjątkiem, bo - tak, jak państwo wiecie - co do zasady projektom obywatelskim - nawet, jak się z nimi nie zgadzamy - dajemy szansę w pracach komisyjnych, natomiast wiemy, że ten temat jest wyjątkowo skupiający uwagę opinii publicznej, budzący emocje, a nasze stanowisko jest jasne w tym obszarze, dlatego odrzucimy go w pierwszym czytaniu - dodał.
Wyrok TK
W wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku Polkom zakazano przerwania ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, a także nieuleczalnej i zagrażającej jego życiu choroby. W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ta przesłanka do przerwania ciąży została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.
- Wiceminister rodziny o metodzie in vitro. "Nigdzie na świecie nie odpowiada za dużą liczbę urodzeń"
- Niemcy: znaczny wzrost liczby aborcji. Nowe dane urzędu statystycznego
IAR/PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA