Terlecki pytany, czy PiS dąży do samodzielnych rządów po wyborach, odparł: "Tak, oczywiście. To najwygodniejsze i najłatwiej realizować własny program. Wydaje mi się, że to będzie możliwe".
Dopytywany, czy dopuszcza koalicję np. z PSL lub Konfederacją gdyby w październiku wynik PiS, nie pozwalał na samodzielne rządy, Terlecki stwierdził, że "trudno to w tej chwili powiedzieć, bo to też zależy od wyników innych partii".
- Z pewnością są i w Konfederacji, i w PSL posłowie, którzy przekonują swoje władze polityczne, że warto zawiązać sojusz z Prawem i Sprawiedliwością. Uważam, że oni po wyborach będą skłonni do tego, żeby współpracować - zaznaczył.
"Termin 15 października jest bardzo dobry"
Na pytanie czy już trwają jakieś rozmowy z tymi ugrupowaniami, Terlecki powiedział: "nie uprzedzajmy wydarzeń, poczekajmy na wyniki wyborów".
Terlecki został także zapytany, czy osobiście rozmawiał z przedstawicielami którejś z tych partii, ale odmówił odpowiedzi.
Na pytanie, czy jego zdaniem data 15 października jako termin wyborów jest prawdopodobna i czy były na ten temat rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą odpowiedział: "To jest decyzja pana prezydenta. Wydaje mi się jednak, że termin 15 października – a więc pięknej polskiej jesieni – jest bardzo dobry".
Czytaj także:
dn/PAP