"Strajk niepełnosprawnych nie był na rękę Tuskowi". Kulisy protestu Hartwich

2023-03-27, 12:02

"Strajk niepełnosprawnych nie był na rękę Tuskowi". Kulisy protestu Hartwich
"Strajk niepełnosprawnych nie był na rękę Tuskowi". Foto: PAP/Tomasz Gzell

Iwona Hartwich nie skonsultowała z Platformą Obywatelską pomysłu na strajk niepełnosprawnych w Sejmie – podał "Wprost". Strajk miał być nie na rękę Donaldowi Tuskowi.

Osoby z niepełnosprawnością oraz ich opiekunowie przebywali w Sejmie od 6 marca, prowadząc protest. W czwartek posłanka KO Iwona Hartwich poinformowała, że z powodów zdrowotnych protestujący opuszczają gmach Sejmu. 

Strajkujących ani razu nie wsparł swoją obecnością szef PO Donald Tusk. Taka postawa lidera formacji miała wynikać z "samowolki" Hartwich. "Posłanka Koalicji Obywatelskiej nie skonsultowała pomysłu na jego prowadzenie z Platformą Obywatelską" - podaje tygodnik "Wprost". - Hartwich bez porozumienia z partią prowadziła strajk, który nie był na rękę Tuskowi. Gdyby poszedł odwiedzić protestujących, PiS miałoby gotowe spoty z szefem PO i świadczeniami dla opiekunów osób niepełnosprawnych za jego czasów. To byłyby problem - mówi rozmówca "Wprost".

Protest

Protestujący domagali się podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto. Protestujący zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, realizujący ich postulat.

Poprzedni protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia do 27 maja 2018 r. Zgłaszali oni wtedy dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący przekonywali, że zrealizowano wtedy jeden ich postulat – podniesienie renty socjalnej. Po proteście ich uczestnicy, m.in. Iwona Hartwich, otrzymali zakaz wstępu do Sejmu. Hartwich w 2019 r. kandydowała jednak do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej i została wybrana.

Czytaj również:

dn/wprost

Polecane

Wróć do strony głównej