Zarobki skarbnik Gdańska. Media: unikalna w działalności publicznej dynamika wzrostu

"Z oświadczenia majątkowego za rok 2022 wynika, że (skarbnik Gdańska, Izabela - red.) Kuś miała dochód łączny w kwocie 372 tys. zł. To unikalna w działalności publicznej dynamika na poziomie powyżej 250 proc." - informuje portal tvp.info. "Jeszcze w 2019 r. jako zastępca dyrektora wydziału w urzędzie miejskim mogła zarabiać rocznie ok. 130 tys. zł" - podkreślił portal.

2023-04-20, 02:00

Zarobki skarbnik Gdańska. Media: unikalna w działalności publicznej dynamika wzrostu
Portal TVP.Info wyliczył, że w zeszłym roku Izabela Kuś zarobiła ponad 350 tys. złotych. Foto: Patryk Kosmider/ Shuterstock/ PAP/Adam Warżawa

Zgodnie z jesienną prognozą "Gazety Gdańskiej" zarobki skarbnik Gdańska Izabeli Kuś przekroczyły w ub. roku 350 tys. Jeszcze w 2019 r. jako zastępca dyrektora wydziału w urzędzie miejskim mogła zarabiać rocznie ok. 130 tys. zł - poinformował w podał portal tvp.info. 

Jak czytamy na portalu tvp.info, Izabela Kuś objęła stanowisko w lutym 2020 r. po Teresie Blacharskiej. "Jeszcze w styczniu 2020 r., jako zastępca dyrektora wydziału, ujawniła w oświadczeniu, że zarabia 9 190 zł miesięcznie. Jako członek rady nadzorczej Forum Gdańsk w styczniu 2020 r. nie otrzymała ani złotówki, a z komunalnego Portu Czystej Energii 2 433 zł. Obie te funkcje pełniła od lat 2015/2016, reprezentując w ich organach korporacyjnych z woli prezydenta Gdańska gminę Gdańsk" - pisze portal.

"Zmiana funkcji w 2020 r. wpłynęła na specyfikację finansów gdańskiej urzędniczki. W czerwcu 2020 r. Izabela Kuś odchodzi z rady Forum Gdańsk, kwitując od oszczędnych wspólników holenderskich tylko 8 970 zł. W tym samym miesiącu wchodzi do rady francusko-gdańskiej spółki wodociągowej Saur Neptun Gdańsk, która wynagradza dużo hojniej – to już 54,3 tys. zł za pół roku pracy. Blisko 30 tys. zł to z kolei efekt pracy w nadzorze nad zarządem PCE. Z samego urzędu w 2020 r. Kuś otrzymuje 201 322 zł pensji. Razem to 294 tys. zł w pierwszym roku sprawowania nowego urzędu" - czytamy.

"Zasadnicza poprawa" w 2022 roku

"W kolejnym sezonie finansowym Izabela Kuś płynie dobrym tempem. Z kasy Dulkiewicz otrzymuje należne z urzędu 219 498 zł. Praca w kierownictwie rady nadzorczej SNG polepsza stan »majątku odrębnego« Izabeli Kuś o kolejne 104 630 zł, a zaangażowanie w nadzór nad PCE w 2021 r. pozwala kwitować 16,6 tys. zł, W sumie to 340 tys. zł, czyli ponad 15 proc. więcej niż w 2021 r. - pisze TVP Info.

REKLAMA

Portal podał, że "zasadniczą poprawę" przynosi rok 2022. "Za wykonywanie obowiązków urzędowych gmina wypłaca skarbniczce 233 953 zł, spółka SNG w ostatnim roku kooperacji z partnerem francuskim płaci stawkę giełdową - 114 600 zł, nawet PCE poprawia kondycję swoich organów i płaci Izabeli Kuś 23 422 zł. Razem, bez 3 zł, to 372 tys. zł za wykonywanie obowiązków w domenie publicznej kontrolowanej przez Koalicję Obywatelską i ugrupowanie Wszystko dla Gdańska […]" - czytamy.

Trzy nieruchomości

"Wchodząc do polityki samorządowej Kuś miała jedno mieszkanie o powierzchni 48,7 mkw., którego wartość oszacowała na 550 tys. zł, a w drodze było mieszkanie w stanie deweloperskim »z wyłącznym prawem używania tarasu« o powierzchni 82,7 mkw. wyceniane na 1,1 mln zł. W mieszkaniowym portfolio jest też trzeci lokal o powierzchni 59,7 mkw. wart 0,75 mln zł" - podaje TVP Info.

"W pierwszym oświadczeniu Izabela Kuś oznajmiła obywatelom, że ma 410 tys. zł oszczędności. Rok później miała tylko 24 tys. zł, ale już mieszkała w lokalu z tarasem na wyłączność. Narzekając publicznie na złą politykę rządu polskiego, Kuś sama prowadziła własną politykę finansową w sposób roztropny. Jej oszczędności w ciągu dwóch ostatnich lat wzrosły do 288 tys. zł. I podobnie jak wynagrodzenia, jest to jej majątek odrębny" - dodaje portal.

"Małe ryzyko" prognozy zarobków

"Ten rok dla Izabeli Kuś zapowiada się jeszcze lepiej. Już wiadomo, że SNG wypłaci przewodniczącej rady nadzorczej ponad 130 tys. zł, prezydent Gdańska zdecydowała też o podniesieniu wynagrodzeń radzie nadzorczej Portu Czystej Energii do ok. 4500 zł miesięcznie, no a pensja w urzędzie nie spadnie, więc prognoza 400 tys. zł w 365 dni z prac publicznych obarczona jest małym ryzykiem" - czytamy.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej