"Wielki rycerz niepodległej Polski". Kombatanci oddają cześć Witoldowi Pileckiemu
Uroczystości upamiętniające 75. rocznicę śmierci Witolda Pileckiego, które odbyły się na warszawskim Żoliborzu zgromadziły obok kombatantów także przedstawicieli władz państwowych oraz wojska.
2023-05-25, 14:57
Przed pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego na warszawskim Żoliborzu Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych uczcił pamięć bohatera w 75. rocznicę jego śmierci. W uroczystości, oprócz córki rotmistrza Zofii Optułowicz, wzięli udział między innymi przedstawiciele władz państwowych oraz wojsko.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk mówił, że "rycerz słusznej sprawy rotmistrz Witold Pilecki, mimo iż nie musiał, trafił do piekła, jakim był obóz w Auschwitz, aby dać świadectwo prawdzie".
Później, na rozkaz generała Andersa, do piekła trafił ponownie, gdy przyszło mu walczyć z komunistami. - Niezwykła postać, niezwykły bohater, niezwykłe życie będące świadectwem stania zawsze po stronie dobra przeciwko złu. Złu, które w dwudziestym wieku uosabiał narodowy socjalizm niemieckiej III Rzeszy i rosyjski komunizm - zauważył minister.
Posłuchaj
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk o Witoldzie Pileckim/IAR 0:17
Dodaj do playlisty
REKLAMA
Okazja do podziękowań za bohaterów
Jan Józef Kasprzyk powiedział, że uroczystości upamiętniające rotmistrza Witolda Pileckiego, są okazją do podziękowań za bohaterów, którzy są dla współczesnych drogowskazem i wzorem jak stawać po stronie dobra. - Wierzę głęboko, co roku to powtarzamy i każdego dnia staramy się ten ślub składać, że uczynimy wszystko, aby rotmistrza odnaleźć. Aby ten wielki rycerz niepodległej Polski mógł zostać pochowany w sposób tak godny, na jaki zasłużył - zapewniał szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Rotmistrz Witold Pilecki został skazany na karę śmierci w połowie marca 1948 roku. Wyrok wykonano niecałe dwa miesiące później w więzieniu przy Rakowieckiej w Warszawie. Ciało, prawdopodobnie zostało wrzucone do zbiorowego dołu na „Łączce” Cmentarza Wojskowego na Powązkach jednak do dzisiaj, mimo wielu lat poszukiwań, nie udało się go odnaleźć.
Czytaj także:
- Elżbieta Witek: chylę czoło przed Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata
- Atak na św. Jana Pawła II nie osiągnął celu. Walka o dusze Polaków wciąż jednak trwa
Zobacz także: Szlakiem Pileckiego - podcast Polskiego Radia
IAR/łs
REKLAMA
REKLAMA