Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Paprocka: decyzje prezydenta są spójne

2023-06-03, 07:45

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Paprocka: decyzje prezydenta są spójne
Prezydent Andrzej Duda podczas oświadczenia dot. państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007. Foto: PAP/Albert Zawada

- Decyzje prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów są spójne; wniosek do TK o zbadanie ustawy i prezydencka inicjatywa skierowana do Sejmu dotyczą tych samych wątpliwości - podkreśliła w prezydencka minister Małgorzata Paprocka.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.

Nowelizacja ustawy

W piątek prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów; tego dnia projekt trafił do Sejmu. Andrzej Duda podkreślił w piątkowym oświadczeniu, że jego projekt zakłada, iż w komisji będą zasiadali eksperci, a nie parlamentarzyści; środek odwoławczy będzie kierowany nie do sądu administracyjnego, tylko do Sądu Apelacyjnego w Warszawie (z możliwością zmiany na sąd apelacyjny w miejscu zamieszkania). Prezydent chce także zniesienia środków zaradczych, a na ich miejsce pozostawienia jedynie opinii komisji, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym.

W piątkowym oświadczeniu prezydent Duda zapewnił równocześnie o swoim "zdecydowanym poparciu" dla ustawy ds. badania wpływów rosyjskich. Zaznaczył, że jest "absolutnie przekonany o słuszności" decyzji o jej podpisaniu.

"Decyzje prezydenta są spójne"

Prezydencka minister Małgorzata Paprocka odniosła się do pojawiających się krytycznych głosów opozycji wobec działań głowy państwa w tej sprawie i zarzutów o zmianę zdania.

Paprocka podkreśliła, że wszystkie decyzje prezydenta dotyczące ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów są ze sobą spójne. Jak wskazywała, piątkowa inicjatywa prezydenta "to jest koherentne działanie z działaniem poniedziałkowym". - I wniosek do TK, i inicjatywa ustawodawcza dotyczą tych samych wątpliwości - zaznaczyła.

Wskazywała, że z uwagi na sytuację polityczną, a także obecny spór w TK, fakt, że jeszcze w środę z wokandy spadły dwie rozprawy i nie wiadomo, kiedy Trybunał mógłby rozpatrzeć wniosek prezydenta ws. ustawy o komisji, prezydent zaproponował zmianę tych przepisów, które - jak mówiła - budzą największe wątpliwości. - Można krytykować każde działanie prezydenta, natomiast trudno nie widzieć tej spójności działania - podkreśliła Małgorzata Paprocka.

- Pan prezydent popiera powstanie komisji, ale najbardziej prawidłowe jej funkcjonowanie byłoby po wprowadzeniu zmian, które proponuje. Wielokrotnie prezydent mówił o tym, że ta komisja powinna działać, opinia publiczna powinna mieć dostęp do tych informacji, powinno to wszystko być prowadzone przy otwartej kurtynie - podkreśliła prezydencka minister.

Czym zajmie się komisja?

Zgodnie z ustawą o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, która weszła w życie w środę, komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które - zgodnie z ustawą uchwaloną przez Sejm - mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Czytaj więcej:

Sellin: w interesie nie tylko Polski, ale całej Europy i Zachodu jest wyjaśnianie rosyjskich wpływów

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej