Pensje lekarzy. "Dojdziemy do kwot, jak z transferów piłkarskich"

Kryzys w ochronie zdrowia i gigantyczne zarobki lekarzy wywołują coraz większe emocje. - Nie ma w Polsce innego sektora w budżetówce, w którym by były takie pensje - powiedział w podcaście Polskiego Radia "Strefa Wpływów" Roch Kowalski. - Jak lekarz ma do wyboru kosić kasę w placówce prywatnej czy nawet w kilku placówkach prywatnych lub mieć ustawę kominową w placówce publicznej, to on wybierze prywatną służbę zdrowia - stwierdził Jacek Czarnecki. Renata Grochal skrytykowała nieobecność ministry zdrowia na szczycie medycznym u prezydenta. - Jest od tego, żeby pójść na dyskusję, przedstawić swoje stanowisko, poinformować o planach - podkreśliła. 

2025-12-06, 15:35

Pensje lekarzy. "Dojdziemy do kwot, jak z transferów piłkarskich"
Prowadzący "Strefę Wpływów" dziennikarze Polskiego Radia: Renata Grochal, Roch Kowalski, Jacek Czarnecki. Foto: Polskie Radio/Piotr Podlewski

Najważniejsze nformacje w skrócie:

  • Za nami dwa szczyty medyczne. W czwartek odbył się rządowy, w piątek prezydencki
  • Premier zapowiedział, że składka zdrowotna nie będzie podniesiona. Zapewnił, że NFZ nie jest bankrutem
  • Prezydent podkreśłił, że nie zgodzi się na prywatyzację służby zdrowia

OGLĄDAJ. "Strefa Wpływów"

Prezydent Karol Nawrocki zorganizował w piątek własny szczyt medyczny w Pałacu Prezydenckim. Wzięli w nim udział eksperci i wiceminister zdrowia. Prezydent powiedział, że jego współpracownicy opracują rekomendacje po szczycie. Karol Nawrocki oczekuje wzrostu nakładów na służbę zdrowia. Zapowiedział też, że nie podpisze żadnej ustawy, która zakłada prywatyzację.

W czwartek odbył się rządowy szczyt medyczny "Bezpieczny pacjent" zorganizowany przez minister zdrowia Jolantę Sobierańską-Grendę. Wzięli w nim udział premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański. Podczas szczytu premier zapewnił, że w tym ani w przyszłym roku składka zdrowotna nie będzie podniesiona. Dodał, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest bankrutem i wypełni zobowiązania. W przyszłym roku deficyt w NFZ ma wynieść około 23 miliardów złotych.

Posłuchaj

Dziennikarze Polskiego Radia: Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski w "Strefie Wpływów" 1:22:45
+
Dodaj do playlisty

"Nikt mu nie rozkaże, że ma pracować w szpitalu"

- Nakręcono taką spiralę, że świat się wali, że już nie będzie żadnych usług, że będą likwidowane szpitale, że za rok - to prezes Naczelnej Izby Lekarskiej mówił - NFZ zbankrutuje. I dlatego uważam, że ta rządowa dyskusja, która była w czwartek była ważna. I jest ważna ta dyskusja, która się dzieje u prezydenta - powiedział Jacek Czarnecki.

Dziennikarz Jedynki odniósł się także do kwestii zarobków lekarzy i ewentualnej ustawy "kominowej", która ustalałaby górny limit wynagrodzeń. - Jest lekarz, który kosi kasę w placówce prywatnej, ale też pracuje w placówce publicznej. I jak ten lekarz ma do wyboru kosić kasę w placówce prywatnej czy w kilku placówkach prywatnych i mieć ustawę kominową w placówce publicznej, to on wybierze prywatną służbę zdrowia. Nikt mu nie rozkaże, że ma pracować w szpitalu - podkreślił. Współprowadzący "Strefę Wpywów" przyznał, że "są takie miejscowości, gdzie dyrektor szpitala musi zapłacić lekarzowi 100 tys. złotych miesięcznie, bo inaczej nie będzie miał tego lekarza".

"Może zarabiać dla mnie 30 milionów złotych miesięcznie"

Zdaniem Rocha Kowalskiego, jeśli chodzi o pensje lekarzy, "zaraz dojdziemy do kwot, jak z transferów piłkarskich". - Jeśli lekarz zarabia 30 tys. złotych miesięcznie. I za 15 minutową konsultację bierze 400 złotych, a te 400 złotych płaci emerytka, która zarabia jakieś 20 razy mniej od niego, to mamy absurd tego systemu - ocenił. dziennikarz Polskiego Radia 24 zaznaczył, że pensje lekarzy są z publicznych pieniędzy. - Nie ma w Polsce innego sektora w budżetówce, w którym by były takie pensje. Jedyne, co się w ochronie zdrowia w Polsce zmieniło na przestrzeni ostatnich 20 lat, to jest to, że lekarze przestali protestować. Już nie protestują, bo zarabiają kasę - powiedział. Roch Kowalski uważa, że "lekarz może zarabiać dla mnie 30 milionów złotych miesięcznie w prywatnej służbie zdrowia". - Ale z publicznych pieniędzy? No przykro mi, każdy zawód mógłby wyjść z tego samego założenia - tłumaczył.

Komentując rządowy szczyt medyczny Roch Kowalski stwerdził, że "rozbrojono bombę, którą rząd sam sobie podłożył". - Uspokojono, że nie będzie tych cięć, o których pisała w liście minister zdrowia. Dla mnie to jest jednak niepokojące, bo to oznacza, że był taki plan, i że ten plan, gdyby nie opór opinii publicznej, mógłby się zrealizować - powiedział.

Ochrona zdrowia kijem do uderzenia w rząd?

Renata Grochal zwróciła z kolei uwagę, że PiS traci poparcie w sondażach. - I oni szukają jakiegoś pomysłu, żeby przejąć inicjatywę. Więc co jest najporęczniejszym kijem, żeby uderzyć rządzących? Ochrona zdrowia. Bo ta ochrona zdrowia od lat nie działa - przyznała.

Dziennikarka Trójki podkreśliła, że, "jeżeli prezydent Nawrocki ma do powiedzenia o polskiej ochronie zdrowia tylko tyle, że się nie zgodzi na prywatyzację, to rzeczywiście po co było ten szczyt organizować?" - A przede wszystkim to szczyt powinien być jeden, na którym powinni być politycy zarówno z Pałacu Prezydenckiego, jak i z rządu. Nie wiem, dlaczego pani ministra Sobierańska-Grenda nie poszła do prezydenta? Nieoficjalnie mówili politycy, że nie chce być chłopcem do bicia. Minister jest od tego, żeby pójść na dyskusję, przedstawić swoje stanowisko, poinformować o planach. Ja nie rozumiem takiej rejterady - powiedziała.

***

"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia polityczne tygodnia. Każdy odcinek dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio
Prowadzący: Renata Grochal, Roch Kowalski, Jacek Czarnecki
Opracowanie: Paweł Michalak

Polecane

Wróć do strony głównej