Premier Morawiecki: mówimy "stop" przymusowi relokacji nielegalnych imigrantów

"UE próbuje zmusić Polskę do przyjęcia nielegalnych imigrantów z innych krajów lub kazać płacić" - podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który opublikował w mediach społecznościowych spot na ten temat. "Rząd PiS mówi STOP przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów" - napisał.

2023-06-14, 10:28

Premier Morawiecki: mówimy "stop" przymusowi relokacji nielegalnych imigrantów
Premier: rząd PiS mówi STOP przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. Foto: Kancelaria Premiera/Twitter & Mateusz Morawiecki/Facebook

"W 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiło się mechanizmowi przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. W 2021 roku ochroniliśmy Polskę i Europę przed hybrydowym atakiem Putina i Łukaszenki na wschodniej granicy UE" - zaznaczył Morawiecki we wpisie opublikowanym między innymi na Facebooku.

Przypomniał, że "w 2022 roku Polska, dobrowolnie i bez przymusu, pomogła 4 milionom uchodźców wojennych z Ukrainy". "Koszty spadły na nasz budżet i polskie rodziny. UE przekazała na ten cel 200 mln euro - 50 euro na osobę" - podkreślił.

"Dziś UE próbuje zmusić Polskę do przyjęcia nielegalnych imigrantów z innych krajów lub kazać płacić - 22 000 euro rocznie na osobę" - zauważył premier.

"Dlaczego mamy płacić za błędy bogatych krajów Unii Europejskiej?"

Również w spocie przypomniano pomoc, jakiej Polska udzieliła uchodźcom wojennym z Ukrainy, i zestawiono ją z obecnymi unijnymi propozycjami zakładającymi "obowiązkową solidarność", czyli m.in. relokacje i kontrybucje finansowe za ich niewykonanie.

REKLAMA

"Gdy w 2022 roku zbrodniczy reżim Putina najechał na Ukrainę i mordował niewinnych cywilów, Polacy i nasze państwo ruszyli na pomoc swoim sąsiadom. Pomogliśmy aż 4 mln ludzi bez żadnych wytycznych UE, ale z potrzeby serca, z poczucia ludzkiej solidarności. Unia przekazała na ten cel jedynie 200 mln euro, czyli 50 euro na osobę. Ta sama Unia próbuje dzisiaj wymusić na Polsce przyjęcie imigrantów z innych kontynentów lub opłaty za ich utrzymanie. 22 tysiące rocznie za każdą osobę" - mówi lektor spotu.

"Tylko dlaczego mamy płacić za błędy bogatych krajów Unii Europejskiej? Solidarność nie może działać tylko w jedną stronę. Nigdy się na to nie zgodzimy. Nie będziemy płacić bezpieczeństwem Polek i Polaków za koszmarne błędy naiwności kilku europejskich stolic. Od lat alarmowaliśmy, że polityka migracyjna Unii Europejskiej skończy się katastrofą. Pilnujemy interesów naszego kraju i chcemy budować Europę prawdziwej, a nie przymusowej solidarności" - słyszymy.

Czytaj również:

"Polska i Polacy będą bezpieczni"

W spocie wykorzystano też fragment konferencji, na której stanowisko w tej sprawie przedstawiał premier. - Mówimy z całą mocą - Polska nie dopuści do tego - tak długo, jak będzie rząd Prawa i Sprawiedliwości - aby to przemytnicy ludzi dyktowali warunki Unii Europejskiej. Rząd Prawa i Sprawiedliwości stoi na straży spokoju, pokoju, bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku - powiedział szef rządu.

Spot kończy się słowami: "Mówimy stop przymusowej relokacji. Polska i Polacy będą bezpieczni".

Szynkowski vel Sęk: chętnie podzielimy się doświadczeniami, jak sobie radzić z kryzysem migracyjnym


REKLAMA

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej