Polska sprzeciwia się paktowi migracyjnemu. Przydacz: mamy prawo do suwerennej decyzji ws. uchodźców
- Mamy prawo do suwerennej decyzji ws. przyjmowania uchodźców, z kolei PO ma taką konstrukcję mentalną, żeby zawsze kłaniać się przed KE - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP.
2023-06-20, 09:40
W poniedziałek RMF FM poinformowało, powołując się na informacje od kilku unijnych dyplomatów i ekspertów, którzy brali udział w negocjacjach pakietu migracyjnego, że Polska będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności - czyli od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tys. euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego. Jak podkreślono, chodzi o uwzględnienie sytuacji kraju, który ma specyficzną sytuację geopolityczną oraz już przyjął ponad milion uchodźców.
Marcin Przydacz w Programie 3 Polskiego Radia przyznał, że "mamy prawo do suwerennej decyzji ws. przyjmowania uchodźców, z kolei PO ma taką konstrukcję mentalną, żeby zawsze kłaniać się przed KE". - Chcemy twardych gwarancji na to, że to Polska będzie decydować, kto do nas przyjeżdża, a nie będą o tym decydować urzędnicy europejscy - władza należy do narodu i konieczna decyzja w tej kwestii należy do Polaków w referendum - mówił szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP.
Posłuchaj
- Czyja racja jest ważniejsza - Polaków w swoim własnym państwie czy grupki brukselskich urzędników? Polacy nie zgadzają się na narzucanie nam siłą imigrantów - dodał gość Polskiego Radia.
- Katastrofa łodzi z migrantami. "Jedna z najbardziej śmiercionośnych tragedii na Morzu Śródziemnym od dekady"
- "Współczesny targ niewolników". Prof. Panfil o polityce migracyjnej UE
dn/PR3
REKLAMA
REKLAMA