Grupa Wagnera na Białorusi. Wicepremier Kaczyński: wzmacniamy wschodnią granicę
2023-06-28, 18:33
- Mamy, przynajmniej potencjalnie, nową sytuację na Białorusi. Obecność tam Grupy Wagnera - z danych, którymi w tej chwili dysponujemy, można sądzić, że to będzie ok. 8 tys. żołnierzy - to jest element groźny dla Ukrainy (...), potencjalnie groźny także dla Litwy, no i wreszcie może być groźny dla nas. Może oznaczać nową fazę wojny hybrydowej - stwierdził wicepremier Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński wziął udział w posiedzeniu Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Jak mówił Komitet zebrał się w sposób nadzwyczajny. - Mamy, przynajmniej potencjalnie, nową sytuację na Białorusi, obecność tam Grupy Wagnera, z danych, którymi w tej chwili dysponujemy, można by sądzić, że to będzie około 8 tys. żołnierzy - wskazał.
Więcej umocnień i żołnierzy
Z tego powodu podczas posiedzenia podjęto "decyzje odnoszące się do wzmocnienia naszej obrony na granicy wschodniej". Jak mówił, chodzi i o "przedsięwzięcia doraźne", jak i takie o trwałym charakterze.
- Wzmocnienie odnosi się zarówno do zwiększenia sił, które będą tam stale obecne, jak i do zwiększenia ilości różnego rodzaju przeszkód i umocnień, które mają chronić naszą granicę, gdyby była ona atakowana - mówił wicepremier.
REKLAMA
Dodał, że nie ma pewności, że taki atak nadejdzie, ale "polityka bezpieczeństwa jest z natury rzeczy nastawiona na najczarniejsze scenariusze". - Kierując się tą zasadą, musieliśmy tego rodzaju decyzje podjąć - tłumaczył.
Posłuchaj
Wagnerowcy na Białorusi. Litwa aktualizuje plany ochrony granic
W sobotę oddziały Grupy Wagnera pod dowództwem Jewgienija Prigożyna wszczęły bunt w południowej Rosji i rozpoczęły marsz na Moskwę. Po pertraktacjach prowadzonych za pośrednictwem samozwańczego, białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki akcja wagnerowców została przerwana.
- Wagnerowcy na Białorusi. To może przyspieszyć nałożenie kolejnych sankcji UE na Mińsk
- Pucz Prigożyna przy wsparciu rosyjskich generałów? "Nie zdecydowałby się na bunt"
REKLAMA
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda oświadczył, że jeśli szef Grupy Wagnera ze swymi niejasnymi zamiarami ma przebywać na wygnaniu na Białorusi, to konieczne będzie podwyższenie bezpieczeństwa na wschodniej granicy. Przy czym litewski wskazał, że mówi nie tylko o Litwie, ale o NATO jako całości.
ms/IAR, PAP PR24
REKLAMA