NATO przyjęło regionalne plany obronne. Skurkiewicz: do 100 tys. żołnierzy może być użytych natychmiast
Wiceminister obrony narodowej powiedział na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że Polska osiągnęła cele na szczycie NATO. Wojciech Skurkiewicz wskazał, że efektem obrad w Wilnie będzie wzmocnienie naszego kraju w zakresie bezpieczeństwa, w tym zwiększone zaangażowanie wojsk sojuszniczych na wschodniej flance NATO.
2023-07-13, 09:29
Podczas szczytu w Wilnie przywódcy krajów Sojuszu zdecydowali, że NATO stworzy trzy regionalne plany obrony na wypadek ataku na kraje członkowskie w Europie. Sojusznicy uzgodnili także m.in. że nie będą z państwami spoza sojuszu zawierali porozumień w sprawie tego, gdzie poszczególne siły NATO mogą stacjonować, uzgodnili wspólną strategię obronną, dyskutowali o rozszerzeniu sojuszu i analizowali bieżące zagrożenia, głównie za wschodnią flanką NATO.
Obrona Bramy Brzeskiej
Wiceminister obrony pytany o szczegóły odpowiedział, że mamy przejście od planów ewentualnościowych, do planów zabezpieczenia wprost, które "mówią o tym, że to użycie sił sojuszniczych jest natychmiastowe". - Bez wątpienia Brama Brzeska to jest najbardziej dogodny teren do ataku ze wschodu na zachód, jest więc to naturalny teren, który musi być odpowiednio zabezpieczany. Plany wskazują jednoznacznie, że w bardzo krótkim czasie do 100 tys. żołnierzy może być użytych natychmiast do realizacji zadań. To jest jeden z elementów planu ochrony, nie w terminie 30 dni, tylko natychmiast - mówił wiceszef MON.
Jak doprecyzował, każdy kraj ma obowiązek do wyasygnowania określonej grupy żołnierzy do natychmiastowego reagowania. - Te działania są podejmowane w terminie do 10 dni - wskazał. Jak dodał, dotychczasowe plany, tzw. ewentualnościowe są o wiele dłuższe, bo wojsko do 30 dni musi stawić się w miejscu wyznaczonych działań operacyjnych.
"Przełomowa decyzja"
Wojciech Skurkiewicz pytany, czy założenia, które stawiała sobie Polska, przed szczytem NATO zostały spełnione, wskazał, że "dla nas najważniejsze było wzmocnienie Polski i zwiększone zaangażowanie wojsk sojuszniczych na wschodniej flance NATO i to jest osiągnięte". - Teraz będą dopracowywane szczegóły. To przełomowe, że Sojusz zdecydował się, aby przyjąć te trzy plany obronne dla Sojuszu Północnoatlantyckiego, szczególnie dla nas istotny jest ten plan flankowy, dla wschodniej flanki - powiedział.
REKLAMA
Skurkiewicz był też pytany o rozmowę szefa MON Mariusza Błaszczaka z prezydentem USA Joe Bidenem w kuluarach szczytu NATO. Podkreślał, że polsko-amerykańskie relacje są obecnie bardzo dobre. - Dziś Polska jest dla Stanów Zjednoczonych strategicznym partnerem, jeżeli chodzi o Europę, a szczególnie o wschodnią flankę NATO. Należy się więc spodziewać, że ta rozmowa dotyczyła przyszłości i dalszej współpracy i relacji polsko-amerykańskich w obszarze militarnym - powiedział.
Dopytywany czy dotyczyła przyspieszenia kontraktów militarnych, odparł, że te rzeczy są realizowane zgodnie z harmonogramem, a jednocześnie dzięki dobrej współpracy "mobilizujemy stronę amerykańską do tego, aby przyspieszać pewne działania, pewne obszary tej współpracy". W tym kontekście wskazał, że Polska ma gwarancje, że samoloty F-35 będą dostarczane w terminie, czyli pierwsze "maszyny już w 2024 roku będą oznaczone biało-czerwoną szachownicą". Dodał też, że pierwsze Abramsy w starszej wersji są już w naszym kraju.
Wojciech Skurkiewicz mówił też, że Polska będzie zabiegała o udział w Nuclear Sharing. - My chcemy przystąpić do programu Nuclear Sharing, tak abyśmy mieli dodatkowe atuty - mówił. - Nam zależy na tym, żeby mieć określony potencjał odstraszania i to wszystko robimy - zadeklarował.
Czytaj więcej:
- Prezydent Duda: NATO stworzyło i zatwierdziło plany obronne. To przełomowa decyzja
- Dziś posiedzenie RBN. Paweł Sałek: szczyt NATO był sukcesem Polski i Ukrainy
- Prezydent o pozycji Polski w NATO. "Jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż byliśmy w 2015 r."
IAR/PAP/nt
REKLAMA