Nie ustaje presja na polsko-białoruską granicę. Chciało ją nielegalnie przekroczyć niemal 200 osób
Sytuacja na granicy z Białorusią wciąż jest bardzo niepewna. Każdej nocy na teren Polski z tego kraju próbują przedostawać się nielegalni imigranci. Polskie służby oceniają, że ta sytuacja może ulec eskalacji w związku z obecnością na Białorusi najemników z Grupy Wagnera.
2023-07-21, 09:14
Wczoraj polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 196 osób, w tym 53 na widok polskich patroli zawróciły na Białoruś - poinformowała Straż Graniczna.
Byli to między innymi obywatele Erytrei, Bangladeszu i Indii.
Na odcinku granicy ochranianym przez placówkę w Płaskiej dwóch obywateli Senegalu i po jednym Komorów oraz Mali przeprawiło się przez graniczną rzekę Wołkuszanka. Ponadto, za pomocnictwo zatrzymano dwóch Ukraińców i Gruzina, którzy w sumie przewozili ośmiu Syryjczyków.
Z kolei na terenie PSG w Mielniku grupy cudzoziemców znajdujące się po stronie białoruskiej trzykrotnie atakowały polskie patrole, rzucając kamieniami. Nikt nie doznał obrażeń.
REKLAMA
Może być więcej prowokacji
Sytuacja na granicy z Białorusią jest stale niebezpieczna. Obecnie polskie służby przygotowują się na kolejne prowokacje na tym odcinku. Ostrzegają, że może ona ulec eskalacji w związku z obecnością na Białorusi rosyjskich oddziałów z tzw. Grupy Wagnera.
- Musimy brać pod uwagę to, że wagnerowcy będą przeprowadzać prowokacje wymierzone w Polskę lub Litwę. Może to być ponowne wykorzystanie migrantów - ocenił wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej Bartosz Kownacki.
Kownacki ocenił, że nie wiadomo na razie, do czego grupa zostanie wykorzystana. - Ale to wiąże siły nasze, litewskie i ukraińskie. Polsko-białoruska granica jest bardzo dobrze strzeżona i broniona, ale teraz musimy poświęcić jej dużo więcej uwagi. Nie tylko my, ale także nasi sojusznicy z NATO - podkreślił.
- Groty dla SG. Pogranicznicy otrzymali nową dostawę. Będą kolejne zamówienia
- Posiedzenie Komitetu ds. bezpieczeństwa. Szef MON zdecydował o przesunięciu wojsk na wschód Polski
Zobacz także: Mariusz Błaszczak: spodziewamy się prowokacji rosyjskich, dlatego polskie służby pracują nieustannie
IAR/łs
REKLAMA