Zełenski: nie pozwolimy, aby jakiekolwiek polityczne momenty popsuły stosunki między narodami ukraińskim i polskim
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że nie będzie zgody, aby jakiekolwiek polityczne momenty popsuły stosunki między narodami ukraińskim i polskim. "Emocje powinny zdecydowanie ostygnąć" - napisał na Twitterze.
2023-08-01, 22:45
Ukraiński prezydent podkreślił, że wolność i dobrobyt naszych narodów, wartości naszej Europy i zwycięstwo nad wspólnym rosyjskim wrogiem są ponad wszystkim. Jak zapewnił, jego kraj docenia historyczne wsparcie Polski.
"Która wraz z nami stała się prawdziwą tarczą Europy od morza do morza. A w tej tarczy nie może być ani jednej rysy" - oświadczył.
Wołodymyr Zełenski podkreślił też znaczenie wspólnoty europejskiej, zjednoczenia i obrony niezależnie od pór roku, nastrojów, trendów politycznych czy osobistych ambicji.
Polski ambasador wezwany do MSZ Ukrainy
We wtorek do ukraińskiego MSZ został zaproszony ambasador Polski w Kijowie Bartosz Cichocki - w związku z wypowiedzią szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza. Po południu polski resort obrony zapowiedział, że w związku z wypowiedziami przedstawicielami władz ukraińskich do siedziby MSZ został zaproszony ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. W związku z jego nieobecnością w Warszawie jutro do MSZ przyjdzie zastępca Wasyla Zwarycza.
REKLAMA
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że taka sytuacja - jak zaproszenie polskiego ambasadora do MSZ - nie powinna nigdy mieć miejsca. Przypomniał, że ambasador Cichocki jako jedyny pozostał w Kijowie w dniu inwazji Rosji na Ukrainę. Szef rządu nazwał działanie władz ukraińskich błędem.
"W polityce międzynarodowej, w obliczu toczącej się wojny, biorąc pod uwagę ogrom wsparcia, jakiego Polska udzieliła Ukrainie, takie błędy nie powinny się zdarzać" - napisał Mateusz Morawiecki na Twitterze.
Zapewnił, że zawsze będzie bronił dobrego imienia Polski i jej bezpieczeństwa, a interes żadnego innego państwa nigdy nie będzie stał ponad interesem Rzeczypospolitej.
Wypowiedź ministra Przydacza
W poniedziałek w TVP 1 Marcin Przydacz mówił o wprowadzeniu zakazu importu ukraińskiego zboża do Polski. Podkreślił, że w tej sprawie "teraz najważniejsza jest obrona interesów polskiego rolnika".
REKLAMA
- Jesteśmy w okresie żniw. Polskie zboże musi zostać zebrane, zmagazynowane i dystrybuowane po odpowiedniej, godnej cenie. Ukraina otrzymała bardzo dużo wsparcia od Polski, warto by było, żeby zaczęła doceniać, jaką rolę przez ostatnie miesiące, lata dla Ukrainy pełniła Polska. Stąd takie, a nie inne decyzje jeśli chodzi o ochronę granic - powiedział Marcin Przydacz.
Strona ukraińska miała dopatrzeć się w tej wypowiedzi oskarżeń pod adresem uchodźców z Ukrainy dotyczących rzekomej niewdzięczności za pomoc od Polski. Po spotkaniu rzecznik ukraińskiej dyplomacji Ołeh Nikołenko stwierdził, że "wypowiedzi o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc Polski są nieprawdziwe i niedopuszczalne".
jp/IAR
REKLAMA
REKLAMA