Ambasador Polski zaproszony do MSZ Ukrainy. Po słowach brytyjskiego ministra nie było takiej reakcji

"Wypowiedzi o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc Polski są nieprawdziwe i niedopuszczalne" - napisał po spotkaniu z ambasadorem Polski w Kijowie rzecznik ukraińskiej dyplomacji Ołeh Nikołenko. Z kolei po słowach brytyjskiego ministra Bena Wallace'a o tym, że "dobrze byłoby, by kraje oddające Ukrainie broń widziały wdzięczność, a nie tylko kolejne żądania" ambasador Wielkiej Brytanii nie został wezwany do MSZ.

2023-08-01, 14:16

Ambasador Polski zaproszony do MSZ Ukrainy. Po słowach brytyjskiego ministra nie było takiej reakcji
Bartosz Cichocki wezwany do MSZ Ukrainy. Foto: PAP/Vladyslav Musiienko

Ambasador Bartosz Cichocki został wezwany do ministerstwa spraw zagranicznych w związku z wypowiedzią szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza. Strona ukraińska miała dopatrzeć się w niej oskarżeń pod adresem uchodźców z Ukrainy dotyczących rzekomej niewdzięczności za pomoc od Polski.

- Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza niż polityka. Sprawy polityczne nie powinny podważać wzajemnego zrozumienia i siły relacji między naszymi narodami. Żadne deklaracje nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości - zaznaczył rzecznik ukraińskiego MSZ.

Z kolei po słowach brytyjskiego ministra Bena Wallace'a o tym, że "dobrze byłoby, by kraje oddające Ukrainie broń widziały wdzięczność, a nie tylko kolejne żądania" ambasador Wielkiej Brytanii nie został wezwany do MSZ. - Nie jesteśmy Amazonem - zauważył brytyjski minister obrony dodając, że Ukraina zawsze prosi o więcej, nawet po otrzymaniu kolejnej partii uzbrojenia.

Cichocki jedynym ambasadorem, który cały czas był w Kijowie

Bartosz Cichocki był jedynym ambasadorem z krajów Unii Europejskiej, który cały czas był w Kijowie obecny, mimo rosyjskiej inwazji, bombardowań i oblężenia stolicy. Polska placówka działała nieprzerwanie, podczas gdy większość ambasadorów na początku wojny opuściła oblężony Kijów, część z nich wyjechała z Ukrainy, a pozostali przenieśli się do placówek we Lwowie.

REKLAMA

Polski ambasador w wywiadach podkreślał, że nie planuje opuszczać miasta i podkreślał, że dopóki demokratycznie wybrany rząd ukraiński pozostanie na swoim miejscu, to on będzie przebywał w Kijowie.

Francja już 28 lutego przeniosła swoją ambasadę do Lwowa. Dzień później analogiczną decyzję podjęły Włochy. Do Lwowa przeniósł się także ambasador Litwy oraz Chorwacji. Tymczasem Holandia zdecydowała się wycofać swój korpus dyplomatyczny najpierw do Lwowa, a następnie do Polski. Podobnie zrobiła Hiszpania. Stany Zjednoczone podjęły kroki już w styczniu – 24 stycznia amerykański rząd zachęcał pracowników oraz ich rodziny do dobrowolnego opuszczenia kijowskiej placówki. Natomiast na dwa tygodnie przed wojną, 14 lutego, USA zamknęło swoją ambasadę w Kijowie i przeniosło ją do Lwowa.

Czytaj także:

dn/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej