Szef MSZ: przeciwnicy polityczni, których Putin uznaje za zagrożenie dla swojej władzy, nie umierają w sposób naturalny
- Przeciwnicy polityczni, których Władimir Putin uznaje za zagrożenie dla swojej władzy, nie umierają w sposób naturalny - powiedział w środę w TVP Info szef MSZ Zbigniew Rau. Ocenił, że najprawdopodobniej dojdzie do dekompozycji politycznej i wojskowej Grupy Wagnera.
2023-08-23, 20:54
W środę Rosawiacja, czyli rosyjska agencja transportu lotniczego, poinformowała, że w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji rozbił się samolot, w którym mógł być Jewgienij Prigożyn, szef najemniczej Grupy Wagnera. W katastrofie zginęło 10 osób, wszyscy na pokładzie.
Jak Politkowska czy Litwinienko
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau stwierdził w wywiadzie, że zapewne ta informacja się potwierdzi. - Przeciwnicy polityczni, ci, których Władimir Putin uznaje za zagrożenie dla swojej władzy, nie umierają w sposób naturalny. Wystarczy wspomnieć Annę Politkowską, Borysa Niemcowa, Aleksandra Litwinienko - powiedział.
Rau zauważył, że dwa miesiące temu wielkim zaskoczeniem było to, że doszło do buntu Prigożyna. - Nie mniejszym zaskoczeniem jest, że udało mu się to przetrwać, biologicznie i politycznie. To, że najprawdopodobniej zakończył dziś życie, nie jest zaskoczeniem - powiedział szef MSZ. Dodał, że większość obserwatorów sceny politycznej państwa rosyjskiego zakładała, że to wyłącznie kwestia czasu.
Posłuchaj
REKLAMA
Dekompozycja Grupy Wagnera
Pytany, co teraz z wagnerowcami na Białorusi, minister spraw zagranicznych ocenił, że najprawdopodobniej politycznie i wojskowo dojdzie do dekompozycji Grupy Wagnera. "Trudno wyrokować - czy część z nich zostanie integralną częścią rosyjskich sił zbrojnych, cześć może dołączy do innych podobnych, nazwę to rosyjskimi NGO-sami, bo przecież Grupa Wagnera nie była częścią państwa rosyjskiego, część tych bliższych byłemu szefowi może podzielić jego los" - stwierdził Rau.
Rosawiacja podała, że na liście pasażerów samolotu był Prigożyn. Portal Meduza, powołując się na media społecznościowe, napisał, że na pokładzie mógł być nie tylko Prigożyn, ale też jego prawa ręka Dmitrij Utkin pseudonim "Wagner". Od pseudonimu Utkina wzięła nazwę najemnicza firma wojskowa - Grupa Wagnera.
Nie ma oficjalnych informacji na temat tego, kto w rzeczywistości znajdował się na pokładzie samolotu.
- Zbrodnie rosyjskiego wojska kiedyś i dziś. "Sposób zachowania się nie zmienił"
- Ataki dronów wewnątrz Rosji. "Są przeprowadzane z jej terytorium"
IAR/PAP/łs
REKLAMA