"Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą". MON ujawnia szokujące dokumenty rządu PO

Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą - mówi minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w nowym spocie wyemitowanym w niedzielę w mediach społecznościowych.

2023-09-17, 10:18

"Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą". MON ujawnia szokujące dokumenty rządu PO
Doktryna obronna rządów PO-PSL. MON ujawnił szokujące dokumenty. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się nowy spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wyjaśnia, jak niebezpieczne dla Polski były plany obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły.

- Uwaga, uwaga! Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ówczesnego szefa MON Klicha zakładał, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły – mówi Błaszczak w nagraniu.

W spocie pojawiają się zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony przez b. szefa MON Bogdana Klicha. Minister Błaszczak powołuje się również na słowa b. dowódcy generalnego Mirosława Różańskiego.

- Potwierdza to gen. Różański, były dowódca generalny. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą. Prawo i Sprawiedliwość to zmieniło i będzie broniło każdego skrawka Polski – podkreślił szef MON.

REKLAMA

Doktryna obronna za czasów PO-PSL

Zasadniczym elementem planu obrony naszego kraju miało być założone z góry oddanie terenów wschodnich Polski aż do linii Wisły, która miałaby stanowić ostatnią linię obrony przed ewentualną rosyjską inwazją. Największa polska rzeka miałaby być początkiem zorganizowanej obrony kraju i punktem wyjściowym odzyskiwania wraz z siłami NATO utraconych terenów wschodniej Polski.

Według informacji MON w latach 2008-2015 rozformowano 629 jednostek organizacyjnych Sił Zbrojnych. Informacje na ten temat na początku sierpnia opublikowała kancelaria premiera.

Zobacz również w i.pl: Tak rząd PO-PSL likwidował jednostki wojskowe. Szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił zaskakujący list Jana Grabca do Bogdana Klicha

Wśród najważniejszych zlikwidowanych jednostek wymieniono wiele takich, które znajdowały się na wschodzie Polski. Wśród nich wymienić można np. zlikwidowane w latach 2008-2009:

REKLAMA

  • 18 Batalion Obrony Terytorialnej w Białymstoku,
  • trzy bataliony zmechanizowane w Rzeszowie i Przemyślu,
  • Batalion Polsko-Ukraińskich Sił Pokojowych w Przemyślu.

W 2010 r. zlikwidowano m.in.:

  • Eskadrę Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim,
  • 3 Brygadę Zmechanizowaną w Lublinie,
  • 14 Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej.

W latach 2011-2012 rozwiązane zostały m.in.:

  • 1 Batalion Rozpoznawczy w Siedlcach,
  • 3 Brygada Zmechanizowana Legionów w Lublinie.

W latach 2008-2015 zlikwidowano także wiele jednostek wojskowych w Warszawie oraz w Polsce Zachodniej.

KPRM zaprezentowała tzw. mapki hańby KPRM zaprezentowała tzw. mapki hańby

Warto przypomnieć, że w ciągu 8 lat rządów PiS Wojsko Polskie znacznie się powiększyło. Podczas gdy w 2015 roku jego liczebność wynosiła ok. 100 tys. żołnierzy, obecnie jest blisko dwukrotnie wyższa - wynosi ok. 175 tys. żołnierzy.

REKLAMA

pap/iar/as

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej