Protesty w Bułgarii po zniesieniu embarga na zboże z Ukrainy. Rolnicy z Polski, Węgier i Słowacji spokojni
Władze Bułgarii nie wsłuchały się w głos swoich rolników i nie wprowadziły embarga na ukraińskie zboże po zniesieniu regulacji przez UE. To przyczyniło się do antyrządowych protestów rolników i do blokad dróg w Bułgarii. Polska, Węgry i Słowacja, które wprowadziły embargo na poziomie krajowym, by chronić swój rynek rolny i rolników, nie musza się mierzyć z manifestacjami, jak rząd w Sofii. Rumunia natomiast wybrała rozwiązanie pośrednie.
2023-09-18, 17:00
Rolnicy zablokowali ruch w całej Bułgarii, a także na wielu przejściach granicznych. W poniedziałek w tym kraju odbywa się protest przeciwko decyzji o przywróceniu importu ukraińskich produktów rolnych. Od wczesnego rana bułgarscy rolnicy i producenci rolni blokują drogi w prawie pięćdziesięciu miejscach, na najbardziej uczęszczanych szlakach.
Najwięcej ciągników i innych maszyn rolniczych zebrało się na węźle drogowym Petolaczka. Przywieziono tam ponad trzysta maszyn rolników z rejonu Jambola, Sliwenu, Karnobatu, Aytos i Burgas. Rolnicy zablokowali także początkowo na dwie godziny kilka przejść granicznych. Ich protest związany jest z przywróceniem, najpierw przez rząd w Sofii, a potem przez Unię Europejską możliwości importu z Ukrainy tanich produktów rolnych.
Walka z inflacją i obniżenie cen dla mieszkańców były argumentem, dla którego Bułgaria zniosła embargo. Rolnicy zapowiadają, że wielu z nich pojedzie protestować do stolicy kraju Sofii.
REKLAMA
Embargo wprowadziły Polska, Słowacja i Węgry
Słowacja przedłużyła jednostronnie zakaz importu ukraińskiego zboża. "Rząd poparł projekt zgłoszony przez ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi" - czytamy w przesłanym przez resort komunikacie. Zakaz będzie obowiązywał do końca roku.
Od północy 16 września polski rząd wprowadził zakaz wwozu ukraińskiego zboża do Polski. - Tak, jak powiedziałem kilka dni temu: albo Komisja Europejska przedłuży zakaz wwozu, przedłuży embargo, albo sami wprowadzimy embargo na kolejne miesiące, na kolejne kwartały, do czasu wypracowania modelu współpracy z naszym wschodnim, ukraińskim sąsiadem - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Również rząd Węgier przedłużył jednostronnie i bezterminowo zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy. W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie towarów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.
Czytaj także na TVP Info: Embargo na ukraińskie zboże. Chróścikowski: KE nie powinna niszczyć europejskiego rynku
REKLAMA
Protest przeciwko KE na Węgrzech
Na Węgrzech rolnicy na traktorach i innych maszynach rolniczych przejechali główną drogą do przejścia granicznego. Protest nie był jednak wymierzony w rząd jak w Bułgarii.
- Komisja Europejska popełniła ogromny błąd, zezwalając niekontrolowanym ukraińskim towarom na wjazd na Węgry i do państw członkowskich UE przez otwarte granice bez opłat celnych - powiedział szef Węgierskiej Federacji Kół i Spółdzielni Rolniczych (MAGOSZ) Istvan Jakab.
- Rolnicy wyraźnie stoją po stronie węgierskiego rządu, który przedłużył i rozszerzył zakaz importu ukraińskiego zboża i innych produktów rolnych wbrew decyzji Komisji Europejskiej - dodał Jakab, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym parlamentu z ramienia Fideszu.
Stwierdził też, że w importowanych z Ukrainy produktach wykryto do tej pory ponad 20 substancji dawno zakazanych przez UE.
REKLAMA
- Bułgaria otwiera rynek dla zboża z Ukrainy. Rolnicy boją się bankructw, zapowiadają protesty
- Import zboża z Ukrainy. Węgry podjęły decyzję i przedłużają embargo
W Polsce i na Słowacji bez protestów.
Rolnicy w Polsce i Słowacji nie wyszli na ulice. Odnosząc się do wprowadzonego przez Polskę embarga na ukraińskie zboże, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że kiedy trzeba było, Polska otworzyła swe domy dla Ukraińców i nadal to robi, ale dziś trzeba chronić interesy polskiego rolnika.
Podczas Święta "Wdzięczni Polskiej Wsi" w Miętnem koło Garwolina szef rządu przypomniał, że w związku brakiem decyzji Komisji Europejskiej o przedłużeniu embarga na wwóz ukraińskich produktów rolnych Polska o północy wprowadziła własne embargo. Jak dodał, taka decyzja była zapowiadana od kilku dni.
REKLAMA
Zakaz importu, dotyczący pszenicy, kukurydzy, rzepaku oraz nasion słonecznika, wejdzie w życie o północy z piątku na sobotę. Według słowackich europosłów nadal będzie możliwy tranzyt zbóż przez ich kraj na inne rynki docelowe.
Co z Rumunią?
Rumunia nie wprowadzi na dłuższy czas jednostronnego embarga na ukraińskie zboże - zapowiedział dziś po spotkaniu w gronie własnej partii premier tego kraju Marcel Ciolacu. Przygotowywany jest natomiast dekret, który taki zakaz wprowadzi na okres trzydziestu dni. W tym czasie Rumunia ma przygotować system koncesjonowania wwozu zboża zza wschodniej granicy, a Ukraińcy mają wprowadzić restrykcyjne kontrole jakości ziarna wysyłanego do sąsiada. Co ciekawe od piątku mimo, że formalnie jest to możliwe - do Rumunii nie zaimportowano ukraińskiego zboża.
- Nie dlatego, że Ciolacu zakazał, lub z ministrami wprowadził jakiś zakaz. Była to dżentelmeńska umowa między mną a premierem Ukrainy, którą szanujemy - powiedział premier Rumunii Marcel Ciolacu.
Tuż przed decyzją Komisji Europejskiej o nieprzedłużaniu embarga na ukraińskie produkty rolne rząd w Bukareszcie zdecydował o przyznaniu dodatkowych środków na dopłaty dla producentów zbóż i innych surowców rolnych wwożonych z Ukrainy.
REKLAMA
Przypomnijmy, że w maju br. w Brukseli odbył się protest rolników z Polski, Węgier, Rumunii, Słowacji i Bułgarii, którzy domagali się przyspieszenia wypłaty dopłat z puli pieniędzy obiecanych przez UE i podjęcia działań w kierunku wywozu zalegającego w magazynach zboża. Protesty trwały także w poszczególnych krajach.
- "Najważniejszy jest interes polskiego rolnika". Premier Morawiecki o embargu na zboże z Ukrainy
- "W UE są przepisy, które pozwalają chronić rynek". Europoseł PiS o zakazie importu ukraińskiego zboża
- "Człowieku, przestań się ośmieszać". Kuźmiuk komentuje wizytę Kołodziejczaka w Strasburgu
PAP/IAR/mn
REKLAMA