W sieci wrze po starciu Rachonia i Tuska. Internauci oburzeni. "Wolność słowa według PO"

Podczas porannej konferencji Donalda Tuska przed siedzibą TVP Michał Rachoń zadawał szefowi PO pytania dotyczące m.in. kwestii resetu. Nie usłyszeliśmy odpowiedzi, wywiązała się natomiast awantura, a do Michała Rachonia doskoczyli politycy KO - Michał Kołodziejczak i Piotr Borys. Z kolei z ust Tuska padły groźby więzienia.

Burza w sieci

Zachowanie polityków opozycji i agresja wymierzona w Michała Rachonia wywołała burzę w mediach społecznościowych. Użytkownicy Twittera/X, w tym politycy, podkreślają, że tak właśnie wygląda wolność słowa według Platformy Obywatelskiej.

Co pokazywał Donald Tusk, kiedy jego partyjni koledzy próbowali odepchnąć dziennikarza TVP?

"Skandal! To wideo powinna zobaczyć cała Polska. Ten jad, wyniosłość i nienawiść. Odpowiedź Tuska na pytania dziennikarza: »proszę odejść, pan jest nieestetyczny«" - napisał Marcin Romanowski.

"Jak na moje spotkanie przyszła poseł PO - osobiście dałem jej mikrofon. Tusk i jego rosyjsko podejrzani ludzie fizycznie odpychają dziennikarza na konferencji prasowej(!), którą sam zwołał. Jest przyzwyczajony tylko do swoich lizusów i śpiewania mu sto lat w telewizji. Charakterystyczne, że obok niego z jednej strony stoi zastępca Urbana a z drugiej gość co pokazywał »fucka USA«. Reset na 1 obrazku - podkreślił Patryk Jaki.

Kaleta: Tak właśnie wygląda wolność słowa PO w praktyce

"Donald Tusk przyszedł pod TVP, ale odmówił odpowiedzi na pytania @michalrachon. Posłowie PO go przepychają, a prowadząca konferencję straszy Policją. Tak właśnie wygląda wolność słowa PO w praktyce. Przypomniały się mroczne czasy…" - napisał Sebastian Kaleta.

"Tusk staje obok prawej ręki stanu wojennego Josepha Goebbelsa i mówi o wolności słowa. Dodatkowo biega gość od biznesu z Rosjanami i »fuckiem« w stronę USA. To nie Monty Python, tylko największe zagrożenie dla polskiej demokracji - Tusk i jego ferajna" - napisał Jacek Ozdoba.

"Tusk grozi sprawą karną za wejście na jego konferencję prasową. Jego powrót to powrót do wyrywania laptopów w redakcjach" - dodał Janusz Cieszyński.

"Oto rządy PO w pigułce: D. Tusk zastrasza red. @michalrachon, który próbuje wykonywać swoją pracę zadając mu pytania. Grozi mu policją, a następnie sprawą karną! Powrót Tuska to powrót cenzury oraz represji wobec wszystkich, którzy nie chcą bezkrytycznie wspierać PO" - wskazał Adam Andruszkiewicz.

"Jak Knapikowi po wielominutowych tyradach wyłączają mikrofon na konferencji PiS to koniec demokracji i wolności słowa. Jak Rachoń próbuje zadać pytanie na konferencji Tuska i wypuszczają na niego Kołodziejczaka, dzwonią po policję itd, to święto demokracji" - napisał Paweł Rybicki.

"Straszna zapowiedź ewentualnych rządów opozycji"

"Jeden z symboli tych wyborów. Tchórz Tusk wysyła bojówkarzy na dziennikarza, gdyż boi się pytań. Michał Rachoń @michalrachon wykonuje swój zawód i pasję, a Tusk wykonuje zlecenie. Z Berlina i z Moskwy. Straszna zapowiedź ewentualnych rządów opozycji" - dodał Wojciech Biedroń.

"Oj oj po tym jak ujawniono plany Tuska o zostawieniu Polski wschodniej ruskim robi się Tusk nerwowy. Zamiast odpowiadać na pytania dziennikarza TVP, który przyszedł na jego konferencje, grozi mu, że będzie miał zarzuty karne. To słynna Tuskowa wolność słowa" - napisał Kazimierz Smoliński.

Zobacz także w niezależna.pl: „To jest dokładnie ruska metoda”. Piekarczyk dla Niezależna.pl o ataku ludzi Tuska na Rachonia

Sprawdź również w tvp.info: Atak polityków KO na Michała Rachonia. Będzie zawiadomienie do prokuratury

• Szokujące słowa Rozenka do Rachonia. Będzie zawiadomienie do prokuratury
• Tusk na konferencji zastrasza dziennikarzy. Gdy Michał Rachoń chciał mu zadać pytania, grożono policją
• Awantura podczas konferencji KO pod siedzibą TVP. Wiceminister sprawiedliwości: Tusk unika odpowiedzi

Zobacz także: Zbigniew Kuźmiuk w Programie 1 Polskiego Radia

wPolityce.pl/nt