Polityk PSL ocenił, że produkcja Agnieszki Holland mobilizuje wyborców Zjednoczonej Prawicy. - Wy mówicie, że to jest film, że albo jesteś po dobrej stronie mocy, czyli za Strażą Graniczną - ja jestem za Strażą Graniczną - albo jesteście diabłami wcielonymi. To tak nie działa - ocenił polityk.
Poseł PiS Daniel Milewski podkreślił, że "Polska nie ma takiej twarzy, jaką próbuje jej dorysować Agnieszka Holland. - Nie było strażnika, który dałby potłuczone szkło migrantowi do wypicia - powiedział.
Przesłanie filmu
Film Agnieszki Holland budzi duże emocje ponieważ przedstawia m.in. polskich funkcjonariuszy jako sadystów. Ppor. Jóźwiak, który szkoli żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej do walki w bliskim kontakcie powiedział, że mundurowi, którzy pracują na polskiej granicy, mają misję polegającą na tym, że "się nami opiekują". - Nami, ludźmi, którzy chcą żyć w spokoju. Dlatego każdy z nich założył mundur, wyszkolił się i pojechał na granicę, mając poczucie, że jest dobrym człowiekiem - stwierdził.
W opinii podporucznika taka postawa polskich funkcjonariuszy nie może być "rujnowana przez filmy, które są nieprawdziwe".
Zobacz na i.pl: Przejmujący obraz z polskiej granicy. Tak naprawdę wygląda służba polskich mundurowych. "Czas uciekał. Mieliśmy złe przeczucia"
Jóźwiak przestrzegł przed podważaniem zaufania do państwa, ponieważ, jak powiedział, "zaufanie jest wszystkim". W jego opinii polskie wojsko jest "coraz lepiej przygotowane", a mundurowi "całym sercem wierzą w to, co robią".
- Jak my im przestaniemy ufać, to może wydarzyć się najgorsze - oświadczył.
Czytaj także:
[POLSKIE RADIO 24] "Próba niszczenia świadomości narodowej". Macierewicz o filmie Holland
dz/tvp.info