"My gwarantujemy stabilne rządy, opozycja kłótnie i awantury". Prezes PiS zwrócił się do niezdecydowanych wyborców
- My gwarantujemy stabilne rządy. Jeśli opozycja dojdzie do władzy, będą kłótnie między poszczególnymi partiami i kłótnie z prezydentem - ocenił w poniedziałek w TVP Info prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Zamiast spokoju i rozwoju będzie jedna wielka awantura i cofanie się - dodał.
2023-10-02, 22:50
Prezes PiS został zapytany w wywiadzie, jak przekonałby niezdecydowanych wyborców do głosowania na Prawo i Sprawiedliwość.
- My gwarantujemy stabilne rządy. Pokazaliśmy to w ciągu 8 lat, a tam będziemy mieli kłótnie między rządzącymi partiami. Już są, przecież w wielu sprawach już nie udało im się porozumieć. Będziemy mieli kłótnie z prezydentem, wojnę z Narodowym Bankiem Polskim, Trybunałem Konstytucyjnym, szereg innych wojen. To prowadzi ku anarchii. Zapowiedzi zemsty prowadzą ku czemuś, co można porównać z jakimiś dalej idącymi niebezpieczeństwami. Razem wziąwszy, zamiast spokoju i rozwoju będziemy mieli jedną wielką awanturę i cofanie się do tyłu, jeżeli chodzi o poziom życia - ocenił Jarosław Kaczyński.
Dodał, że opozycję cechuje "ogromny deficyt kwalifikacji politycznych i wszystkich innych". - Jeśli ktoś dobrze gra w piłkę, to nie oznacza, że potrafi dobrze rządzić. Ja bardzo szanuję dobrych piłkarzy, ale nie tych, którzy traktują to jako zajęcie główne, chociaż piłkarzami nie są - stwierdził.
Posłuchaj
Czytaj więcej na i.pl: To liczba hańby Donalda Tuska. Prawo i Sprawiedliwość opublikowało najnowszy spot dotyczący wieku emerytalnego
REKLAMA
"Rządy Tuska były zgodą na rabowanie kraju"
Prezes PiS ponadto podkreślił wagę zbliżających się wyborów parlamentarnych. Jego zdaniem, zależy od nich m.in. to, czy podtrzymany zostanie społeczno-gospodarczy system stworzony przez PiS, który uważa za dużo bardziej efektywny i sprawiedliwy od poprzedniego tworzonego przez koalicję PO-PSL.
Jarosław Kaczyński mówił, że "system Tuska" był niesprawiedliwy, nieefektywny, "a z drugiej strony, był także zupełnie zależny od czynników zewnętrznych". - To znaczy z jednej strony Niemiec, a z drugiej strony Rosji - przy czym tutaj chyba za pierwotną należy uznać tę zależność od Niemiec - powiedział.
- To była wielka zgoda na rabowanie kraju. Ta zgoda determinowała niemożliwość prowadzenia różnego rodzaju polityk, w szczególności polityki społecznej i gospodarczej, a także w sferze np. zbrojeń - wskazał.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
REKLAMA
- UE chce przymusowej relokacji migrantów. Prezes PiS: PO już raz się na to zgodziła
- Prezes PiS podkreśla znaczenie referendum: z punktu widzenia interesu Polski i Polaków powinno się odbyć
jp/IAR/PAP
REKLAMA