EPL Tuska i Kosiniaka forsuje przyjęcie paktu migracyjnego. Debata w PE
- Po kryzysie wywołanym przez zaproszenie nielegalnych migrantów przez Niemcy do Europy trzeba było szukać rozwiązań, które obronią Europejczyków, ochronią Europę - powiedziała w czasie debaty Beata Szydło z PiS. Europejska Partia Ludowa [EPL], do której należą PO i PSL, wnioskowała o pilną debatę podczas środowej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego na temat "konieczności przyjęcia paktu migracyjnego". To kolejny krok mający przymusić państwa członkowskie do przyjęcia nielegalnych migrantów, czemu stanowczo sprzeciwia się polski rząd. Relacja na portalu polskieradio24.pl.
2023-10-04, 08:35
W środę podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbywa się debata pt. "Pilna konieczność przyjęcia paktu migracyjnego". Tzw. pakt azylowo-migracyjny to przygotowana przez Komisję Europejską propozycja zmiany obowiązujących przepisów unijnych. Przewiduje ona m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on de facto na tym, że kraje członkowskie muszą przyjąć określoną liczbę migrantów. W przypadku odmowy państwo musi zapłacić około 20 tys. złotych kary za każdą nieprzyjętą osobę.
Obrady PE poświęcone migracji to kolejny krok, który ma zmieniać funkcjonowanie Unii Europejskiej i jest związany z pracami nad rozwiązaniami wobec kryzysów. W czwartek, 28 września, na radzie ministerialnej, większość krajów opowiedziała się za przyspieszeniem prac i przełamaniem impasu w sprawie ostatniego elementu paktu, czyli rozporządzenia o sytuacjach kryzysowych. Niemcy zdecydowały się zaakceptować przepisy, rozbijając tym samym mniejszość blokującą.
To Europejska Partia Ludowa [EPL], do której należą PO i PSL, w Parlamencie Europejskim wnioskowała o pilną debatę podczas środowej sesji plenarnej na temat "konieczności przyjęcia paktu migracyjnego".
- To partia Donalda Tuska w Brukseli żąda od Parlamentu Europejskiego jak najszybszego zajęcia się tzw. paktem migracyjnym; nie dajmy się nabrać na ich oszustwa i kłamstwa - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Treść dokumentu
Jak czytamy w tekście propozycji legislacyjnej, "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", ale "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy".
"Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę" - czytamy w propozycji.
pg,iar,pap,PolskieRadio24.pl
REKLAMA
RELACJA LIVE
REKLAMA