SG jest narażona na prowokacje białoruskiego reżimu. "Zapora pozwala je redukować"
Polska Straż Graniczna codziennie narażona jest na prowokacje reżimu Łukaszenki. Białoruskie służby zwożą na granicę cudzoziemców z Iranu, Iraku, Afganistanu, Indii i Syrii i pomagają im w próbach nielegalnego przedostania się do naszego kraju. Tylko w ciągu minionego tygodnia cudzoziemcy podjęli ponad 200 prób przedarcia się przez barierę na polsko-białoruskiej granicy. Więcej na ten temat korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
2023-10-07, 15:57
Kilkudziesięciu nielegalnym migrantom udało się sforsować pięciometrowe ogrodzenie, ale natychmiast zostali zatrzymani przez polską Straż Graniczną. Większość z nich miała rosyjskie wizy. To wskazuje jednoznacznie na zaangażowanie Moskwy i Mińska w prowokowanie niebezpiecznych sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
"Zapora pozwala nam redukować nielegalną migrację"
Potwierdza tę opinię rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz.
- Pamiętajmy, że zapora to jest narzędzie, które pozwala nam redukować nielegalną migrację. Tutaj służby białoruskie dbają o to, by te próby cały czas były podejmowane i na pewno przez najbliższy czas one ciągle będą podejmowane, bo nie widać końca tego, co organizuje strona Białoruska razem z Rosją - powiedziała major.
Posłuchaj
Cudzoziemcy próbują przedostać się do Polski także w organizowanych przez grupy przestępcze transportach. W ostatnich dniach podlaska Straż Graniczna zatrzymała pod zarzutem pomocnictwa obywateli Ukrainy i Gruzji. Łącznie od początku roku za ten proceder zatrzymano 580 osób.
REKLAMA
- Wspólna akcja polskich służb. Zatrzymano 31 mężczyzn z Bliskiego Wschodu
- Kolejne próby sforsowania granicy. Kilkadziesiąt osób próbowało nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi
- "Oni mają swój cel, my jesteśmy przeszkodą". Mundurowi bez ogródek o patrolach na granicy: to trudna służba
Rzecznik podlaskiej SG: zapora skutecznie redukuje nielegalną migrację. "Niezwykle ważne i potrzebne narzędzie"
IAR/Maciej Jastrzębski/nt
REKLAMA