Donald Tusk apeluje do prezydenta o szybkie decyzje. "Opozycja jest gotowa przejąć odpowiedzialność za rządy"
We wtorek lider KO Donald Tusk zwrócił się z "gorącym apelem do prezydenta Andrzeja Dudy". - Prosiłbym o energiczne i szybkie decyzje - wskazał. Jak zaznaczył, demokratyczne partie są w stałym kontakcie i są gotowe przejąć odpowiedzialność za rządy w kraju w każdej chwili.
2023-10-17, 15:09
Donald Tusk w oświadczeniu transmitowanym w mediach społecznościowych zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy. - Zwracam się z gorącym apelem do pana prezydenta: ludzie czekają na pierwsze decyzje, które będą konsekwencją tych wyborów, tak że prosiłbym pana prezydenta o energiczne i szybkie decyzje. Wygrały demokratyczne partie, są w stałym kontakcie i są gotowe przejąć odpowiedzialność za rządy w kraju w każdej chwili - powiedział.
"Szybkie decyzje oznaczają poczucie ulgi"
Przypomniał, że - zgodnie z konstytucją - to prezydent odpowiada za proces przekazania władzy. - Panie prezydencie, ludzie czekają, choćby nauczyciele, na te 30-procentowe podwyżki, czy sfera budżetowa - powiedział. Dodał, że "szybkie decyzje oznaczają poczucie ulgi i satysfakcji dla tych, którzy na tę zmianę czekali".
Lider KO wyraził wdzięczność dla tych, którzy w wyborach oddali głos z "optymizmem, wiarą w zwycięstwo i zmianę". Podziękował osobom, które do późnych godzin nocnych stały przed lokalami wyborczymi, i wszystkim, którzy przyczynili się do osiągnięcia w wyborach rekordowej frekwencji.
REKLAMA
- Odbieram dziesiątki telefonów, maili z gratulacjami dla was z całego świata, bo cały świat rzeczywiście oniemiał, kiedy zobaczył te 73 procent (frekwencji ogólnokrajowej), 80 procent frekwencji w Warszawie. To są absolutnie historyczne momenty. Chciałem bardzo podziękować w ogóle za ten wieczór i noc rekordów, także jeśli chodzi o nasze wyniki - przekazał.
"Wielkie święto demokracji"
Donald Tusk podziękował też członkom komisji wyborczych, mężom zaufania i osobom zaangażowanym w Obywatelską Kontrolę Wyborów.
- Żaden głos nie został zmarnowany. To jest naprawdę wielkie święto demokracji, dzięki waszej determinacji. Najniższe, najniższe ukłony - dziękował Tusk, dodając: "szczęśliwej Polski już czas".
Wyniki PKW
We wtorek po godz. 9 Państwa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów do Sejmu ze 100 proc. obwodowych komisji. Według tych danych w niedzielnych wyborach do Sejmu PiS uzyskało 35,38 proc.; KO - 30,70 proc.; Trzecia Droga - 14,40 proc.; Nowa Lewica - 8,61 proc.; Konfederacja - 7,16 proc.; Bezpartyjni Samorządowcy - 1,86 proc.
REKLAMA
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot we wtorek pytany o to, kiedy prezydent Andrzej Duda rozpocznie konsultacje ze środowiskami parlamentarnymi w celu wyłonienia nowego rządu, stwierdził, że "prezydent ma na to czas", a kadencja obecnego Sejmu upływa 14 listopada.
Dodał, że w jego ocenie prezydent nie powinien robić niczego z "przesadnym pośpiechem" i zapewnił, że zostaną dotrzymane wszystkie konstytucyjne procedury.
- Zwyczaj wskazuje, że prezydent RP desygnuje na Prezesa Rady Ministrów osobę wskazaną przez większość parlamentarną, a na tę trzeba poczekać. Wszystko wskazuje na to, że to jednak chwilę potrwa - mówił Szrot.
Możliwości wyłonienia rządu
REKLAMA
Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który zwołuje posiedzenie Sejmu i Senatu na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier musi złożyć dymisję, a prezydent musi taką dymisję przyjąć. Rząd w stanie dymisji sprawuje obowiązki do czasu powołania nowego.
Następnie prezydent desygnuje premiera i powołuje rząd. Dotychczas zwyczajowo prezydenci desygnowali osoby wskazane przez zwycięskie w wyborach ugrupowanie. Prezydent, desygnując premiera, bierze pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie. Jeśli Rada Ministrów nie uzyska wotum zaufania, to inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm.
Czytaj także:
REKLAMA
- Co dalej po wyborach? Tak tworzy się nowy rząd. Zobacz trzy kroki konstytucyjne
- Tych polityków już nie zobaczymy w Sejmie. Sprawdź, kogo zabraknie w nowej kadencji
W tym konstytucyjnym kroku kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie szef rządu przedstawia Sejmowi program działania rządu oraz proponowany skład Rady Ministrów, których Sejm wybiera bezwzględną większością w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jest to forma udzielenia rządowi wotum zaufania. Sejm na wybór premiera i rządu ma 14 dni.
Jeżeli Sejmowi nie udałoby się stworzyć rządu, wtedy prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów, (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeśli za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić wybory.
ZOBACZ TAKŻE: Kto otrzyma misję sformowania rządu? Prezydencka minister przypomina o "ugruntowanej tradycji"
REKLAMA
PAP/IAR/jb
REKLAMA