Opozycja złamie obietnice? Petru: co do zasady nikomu nie udało się zrealizować wszystkich postulatów
Pytany w mediach o realizację obietnic wyborczych nowo wybrany poseł Trzeciej Drogi Ryszard Petru przyznał, że "co do zasady nikomu nie udało się zrealizować wszystkich postulatów". Za "nadrzędny cel" rządu uformowanego przez opozycję uznał wewnętrzny rozpad Prawa i Sprawiedliwości.
2023-10-30, 10:15
Ryszard Petru w jednej z komercyjnych telewizji przekonywał, że koalicja partii opozycyjnych, które chcą utworzyć nowy rząd, dojdzie do porozumienia bardzo szybko. W jego ocenie "górą lodową", która utrudnić może jej powstanie, jest prezydent Andrzej Duda.
- Siłą rzeczy wejdziemy w buty pisowskie, jeśli chodzi o budżet na 2024 rok, bo jeżeli rząd powstanie dopiero za półtora miesiąca, to nie zdążymy przygotować innego budżetu niż pisowski. Jedyne, co możemy wnieść, to autopoprawkę - stwierdził.
Jak dodał, "PiS nie był przygotowany na naszą wygraną". Ocenił, że niedesygnowanie przez prezydenta Andrzeja Dudę w pierwszym kroku na premiera Donalda Tuska będzie "tylko przedłużanie agonii PiS". - Kupują czas, żeby posprzątać po sobie, zatrzeć ślady, rozdać pieniądze - oskarżał.
Priorytetem "dekompozycja PiS"
Przekonywał też, że realizację obietnic złożonych w czasie kampanii wyborczej trzeba będzie rozłożyć w czasie na cztery lata, a nowa koalicja będzie musiała "ustalić priorytety". Wymieniał, co jego zdaniem należy zrobić od razu: powrócić do poprzedniej wersji składki zdrowotnej i "posprzątać po Polskim Ładzie".
REKLAMA
Petru był też pytany, czy waloryzacja 500+ do 800+ ma sens. - Polska 2050 głosowała przeciwko, natomiast mam świadomość tego, że przy obstrukcji Andrzeja Dudy i tak to wejdzie z automatu. Dla nas kluczowe jest to, żeby stworzyć rząd. […] Im wcześniej przejmiemy władzę, tym szybciej będziemy realizować program dla Polaków - dodał.
- Spór między Lewicą a Trzecią Drogą. Obie formacje chcą obsadzić funkcję marszałka Sejmu
- Umowa koalicyjna gotowa przed 11 listopada? Szymon Hołownia: oczekuje tego od nas prezydent
Zwracał uwagę, że koalicja, która chce stworzyć rząd, składa się z trzech bloków, z których każdy miał trochę inną agendę polityczną.
- Potrzebny jest kompromis. Co do zasady nikomu nie udało się zrealizować wszystkich postulatów; to musi być mądry rząd, który wygra wybory samorządowe, europejskie, prezydenckie i doprowadzi do dekompozycji PiS. To jest celem nadrzędnym, jeśli chodzi o politykę, doprowadzić do rozpadu wewnętrznego PiS, bo oni się zaczną zaraz żreć - oznajmił.
REKLAMA
tvp.info/st
REKLAMA