Premier Mateusz Morawiecki w Sejmie: chcę zaprosić wszystkich do koalicji polskich spraw
- Mamy teraz przed sobą okres tworzenia rządu i chcę wszystkich zaprosić do koalicji polskich spraw - powiedział w poniedziałek w Sejmie Mateusz Morawiecki po tym, jak złożył dymisję rządu. Zaprosił też wszystkich, którzy będą budowali większość parlamentarną, aby budowali rząd, który będzie starał się tworzyć.
2023-11-13, 14:30
- Zgodnie z parlamentarnym obyczajem chciałem złożyć na ręce pana Marszałka Seniora z jednej strony sprawozdanie i dymisje, a z drugiej strony chciałem przedstawić pokrótce panoramę ostatnich 4 lat - co udało się zrobić i na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Przed chwilą wszyscy ślubowaliśmy uroczyście wobec narodu strzec suwerenności - niech te słowa nam przyświecają szczególnie w najbliższym czasie wyzwań. Dwa dni temu obchodziliśmy Święto Niepodległości, ono również będzie zobowiązaniem o niepodległość - podkreślił Morawiecki.
- Wspólnym mianownikiem tych ośmiu lat rządów była wiarygodność realizacji naszych zapowiedzi. Chcę podziękować panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie za złożone oświadczenie i desygnowanie na funkcję prezesa Rady Ministrów - dodał.
- Mamy teraz przed sobą okres tworzenia rządu i chcę wszystkich zaprosić do takiej właśnie koalicji, o jakiej mówił pan prezydent - koalicji polskich spraw - podkreślił ustępujący szef rządu.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Sytuacja finansów publicznych
Morawiecki podkreślił, że w Polsce obecnie są "bardzo stabilne finanse publiczne". - Mamy też najwyższą, rekordową liczbę osób pracujących - powyżej 17 mln, pomimo tych czterech egipskich plag (...), które na nas spadły - stwierdził Morawiecki.
Dług publiczny - jak powiedział - urósł za czasów poprzedników PiS o 7,5 pkt proc. - I to pomimo zagarnięcia OFE - 155 mld zł - i pomimo wyprzedaży majątków w wysokości około 58 mld zł - zauważył.
Zwracając się głównie do posłów Trzeciej Drogi, podkreślił, że "w spokojniejszych czasach ci, którzy chcą być waszymi koalicjantami, doprowadzili do gwałtownego wzrostu długu". - W naszych czasach przez osiem lat (...) dług publiczny do PKB zmalał o 3,5 punktu procentowego - wskazał premier.
REKLAMA
Premier: broniliśmy Polski przed szaleństwem Zachodu
Mateusz Morawiecki w przemówieniu podsumowującym działania rządu w ostatnich latach przypomniał wyzwanie, jakie przyniósł kryzys migracyjny. - Najpierw broniliśmy się przed tymi szaleństwami płynącymi z Zachodu, broniliśmy się w roku 2017, 2018 i 2019 na Radzie Europejskiej przed przymusem relokacji, postawiliśmy twarde weto i nie przyjęliśmy nielegalnych imigrantów - podkreślił.
Kiedy to "szaleństwo" czasowo minęło, jak zauważył premier, pojawiło się "jeszcze poważniejsze, bardzo realne uderzenie". - Atak ze Wschodu, atak Łukaszenki na zlecenie Putina, który ściągnął w sposób sztuczny, zinstrumentalizował dziesiątki tysięcy imigrantów z Bliskiego Wschodu - powiedział.
- Postawiliśmy mur, który miał nie powstać w trzy lata. Postawiliśmy twardą zaporę przeciw nielegalnej imigracji i ten wielki kryzys migracyjny staraliśmy się w odpowiedni sposób zmitygować, zabezpieczyć wschodnie granice Polski, ale także wschodnie granice NATO i wschodnie granice Unii Europejskiej, która bez tego byłaby narażona na gigantyczne przepływy nielegalnych imigrantów tą bezpieczną, bo lądową drogą. I to drugi wielki kryzys, przed którym przyszło nam stanąć i obronić Rzeczpospolitą, obronić naszych rodaków - powiedział.
"Inflacja jest w trendzie spadkowym"
Podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu X kadencji premier wspomniał o kryzysie inflacyjnym, który dotknął Polskę. - Inflacja pochodziła przede wszystkim z tych przyczyn, które swój początek brały w epidemii i w wojnie na Ukrainie. Europejski Bank Centralny podał, że za inflację w 72 proc. odpowiadają właśnie te czynniki. Dzisiaj, kiedy kurz bitewny kampanii wyborczej opadł, myślę, że wszyscy możecie już państwo śmiało potwierdzić to, o czym mówiliśmy od dawna - że jest to absolutnie importowana inflacja - ocenił.
REKLAMA
Morawiecki przypomniał, że w przeszłości walczono z inflacją "poprzez tzw. przymrożenie gospodarki, czyli wysokie bezrobocie, wzrost bezrobocia".
- NBP w raporcie o inflacji: w tym roku wynagrodzenia wzrosną o 12,8 procent
- Prof. Ancyparowicz: przyszłość inflacji i stóp procentowych w dużym stopniu zależy od decyzji gospodarczych nowego rządu
- Oczywiście, natychmiast siadał wtedy popyt. Natychmiast bankrutowały dziesiątki tysięcy firm, inflacja wtedy spadała. My przyjęliśmy inną drogę, drogę obrony miejsc pracy, firm - was, drodzy przedsiębiorcy, i was, drodzy rodacy, waszych miejsc pracy - i to się powiodło, ponieważ właśnie łatwo zobaczyć, że jeszcze półtora roku temu, kiedy inflacja była w okolicach prawie 20 proc., nikt nie wierzył w to, co mówiliśmy: że ona będzie spadała pod koniec tego roku w okolice 6-7 proc. I właśnie tak się stało. Dziś inflacja to 6,5 proc., jest w trendzie spadkowym i można powiedzieć, że w dużym stopniu udała się już operacja obrony społeczeństwa polskiego przed kolejną falą bezrobocia - mówił Morawiecki.
Umocnienie sojuszu z USA
Premier ocenił, że wojna na Ukrainie jest największym zagrożeniem geopolitycznym ostatnich dziesięcioleci dla Polski, Europy, a może i świata. Wskazał, że choć obecnie wiele osób twierdzi, że przewidziało rozwój sytuacji, to warto zauważyć, że to prezydent Lech Kaczyński w 2008 roku wypowiedział prorocze słowa.
REKLAMA
- Okrutna tragedia przerwała jego misję, a bierność Zachodu dopełniła swego i w roku 2014 nastąpiła pierwsza agresja na Ukrainę, a później w 2022 roku kolejna - wskazał.
- Nowa jednostka wojskowa na wschodzie Polski. Szef MON: jest konieczna, aby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyzny
- Szef MON do żołnierzy: dbajmy o to, aby decyzje dotyczące Polski i Polaków zapadały w Warszawie
Mateusz Morawiecki wspominał swój wyjazd m.in. z Jarosławem Kaczyńskim do Kijowa, krótko po ataku Rosji na Ukrainę. - Ta myśl nam przyświecała, w jaki sposób zapobiec temu, aby tamte słowa o ataku na Ukrainę, na państwa bałtyckie, a potem na Polskę, nie stały się rzeczywistością - powiedział.
Premier akcentował, że rząd PiS chronił Polaków poprzez umacnianie sojuszu z USA, rozbudowę i modernizację naszej armii. - To właśnie program modernizacji polskiej armii doprowadził do tego, że dziś wielu komentatorów nasze plany uczynienia wojska polskiego najsilniejszą armią lądową w Europie uważa za jak najbardziej realne i jak najbardziej realistyczne - ocenił Morawiecki.
REKLAMA
Wzrost mimo kryzysów
Premier Morawiecki, podsumowując cztery lata rządów, wymienił "wielkie kryzysy", które w tym czasie dotknęły Polskę i Polaków.
Jako pierwszy wymienił kryzys pandemiczny spowodowany COVID-19. Jak mówił premier, kryzys ten mógł m.in. doprowadzić do gigantycznego wzrostu bezrobocia, upadłości firm i "jednocześnie do tego, aby polska gospodarka bardzo gwałtownie cofnęła się w rozwoju". - My nie tylko obroniliśmy poprzez nasze tarcze - antykryzysową, finansową - miliony miejsc pracy, ale uratowaliśmy od bankructwa setki tysięcy firm - powiedział Morawiecki.
Szef rządu podkreślił, że Polska, nie tylko nie cofnęła się w rozwoju, ale zanotowała również wzrost PKB. - Od 2019 do końca 2023 r. (...) wzrost gospodarczy to 11 proc. Jeden z absolutnie najwyższych w Unii Europejskiej, a w krajach OECD dla porównania nasi zachodni sąsiedzi i południowi - Czesi, to wzrost przez te cztery lata pół punktu procentowego, strefa euro to wzrost o 3 punkty procentowe przez te cztery lata - powiedział.
- Potrafiliśmy obronić mocny wzrost gospodarczy, który jest podstawą naszej polityki społecznej - powiedział Morawiecki.
REKLAMA
Posłuchaj
"Nie wszystko się udało"
Kończąc podsumowanie minionych lat działalności swojego gabinetu, zaznaczył, że "tylko ta władza, która nic nie robi, nie popełnia błędów".
- Na pewno nie wszystko się udało i zdaje sobie z tego sprawę. Za wszystkie nasze błędy, potknięcia, za nasze niewłaściwe działania na pewno warto przeprosić - oświadczył Morawiecki.
Przypomniał, że "w historii Polski był taki rząd - nie tak dawno temu, który niewiele robił i też popełniał błędy". - I takie osiągnięcia też się udają co poniektórym - dodał.
Posłuchaj
Wieczorem uroczystość w Pałacu Prezydenckich
REKLAMA
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w niedawnym orędziu telewizyjnym, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Minister w KPRP Małgorzata Paprocka przekazała w poniedziałek 13.11 w Studiu PAP, że po zakończeniu uroczystości w parlamencie, jeszcze tego samego dnia ok. godz. 19-20 prezydent Andrzej Duda powierzy misję tworzenia rządu premierowi i Morawieckiemu.
W ciągu 14 dni od powołania premier przedstawia Sejmowi program działania rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Wotum zaufania Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Głosowanie nad marszałkiem Sejmu
REKLAMA
Po przemówieniu premiera Morawieckiego zostanie ogłoszona przerwa na zgłaszanie kandydatów na marszałka Sejmu. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na ok. godz. 14.15. Po wyborze głos zabierze nowo wybrany marszałek Sejmu.
Potem zostanie ogłoszona przerwa na zgłaszanie projektów uchwał w sprawie liczby wicemarszałków. Ich rozpatrzenie na sali plenarnej zaplanowano od godz. 17.30 do godz. 18.15. Następnie zostanie ogłoszona przerwa na zgłaszanie kandydatów do Prezydium Sejmu. Wybór wicemarszałków odbędzie się o godz. 19.00.
1. Posiedzenie Sejmu X kadencji:
IAR/PAP/X/nt/st
REKLAMA