Odtajniono protokół z przesłuchania Donalda Tuska w 2017 r. Sławomir Cenckiewicz ujawnił szczegóły
Były przewodniczący komisji Sławomir Cenckiewicz powiedział w TVP Info, że "kiedy rozpoczęła się wczorajsza konferencja komisji ds. badania wpływów rosyjskich, wpłynął odtajniony protokół z przesłuchania Donalda Tuska przed prokuraturą w 2017 roku. dotyczący współpracy między SKW a FSB w latach 2010-2014".
2023-11-30, 10:15
W środę członkowie Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 zorganizowali w KPRM konferencję prasową, na której przedstawili główne tezy cząstkowego raportu ze swojej działalności. Tego samego dnia odtajniony został protokół z przesłuchania Donalda Tuska przez prokuraturę w 2017 roku.
Oficer FSB
Sławomir Cenckiewicz w TVP Info powiedział, że "w tym protokole jest informacja, że do obiektu wojskowego, a najpierw do śmigłowca wojskowego został wprowadzony pułkownik Federalnej Służby Bezpieczeństwa Władimir Juzwik, któremu Służba Kontrwywiadu Wojskowego zmieniła nazwisko i imię. Zrobili z niego Polaka Włodzimierza Jóźwika, żeby nie zgłaszać wprowadzenia obcokrajowca z FSB na obiekt wojskowy w Braniewie".
Poinformował, że "wprowadzili go ludzie byłych szefów SKW: gen. Janusza Noska i gen. Piotr Pytla oraz zastępcy szefa SKW, pułkownika Krzysztofa Duszy".
Pytany, czy były wątpliwości, że to miało miejsce i czy ten protokół jest dowodem na to, że tak wówczas postępowała polska służba wywiadowcza, odparł, że "to nie jest jedyny dowód". - Cieszę się z odtajnienia tego protokołu. Idąc na konferencję komisji, na godzinę 16 w KPRM wczoraj, te materiały w formie odtajnionej wpłynęły do KPRM, więc nie mieliśmy okazji nawet ich wykorzystać ze względu na gryf tajności podczas pisania naszego 100-stronnicowego raportu - powiedział.
REKLAMA
Wyjaśnił, że "to nie jest jedyny dowód". - Materiałów szokujących w wielu aspektach jest znacznie więcej. Mogę tylko powiedzieć, że prokuratura od 2016 r. wykonała gigantyczną, niesamowitą pracę. Zebrała materiał, o istnieniu którego nie miałem pojęcia, nawet kiedy studiowałem niejawne materiały w SKW dotyczące współpracy między SKW a FSB w latach 2010-2014 - dodał.
Działania wywiadowcze Rosji
W dalszej części programu mówił, że z kolei to, co ustaliła komisja, którą kierował, "to kwestia użycia specjalnej komórki tzw. piątej służby FSB do tego, co się nazywało dialogiem partnerskim z SKW". Jak wyjaśnił, była to "wyselekcjonowana grupa wybitnych, sprawnych oficerów, w gruncie rzeczy, wywiadu FSB, którzy pod szyldem, pod legendą dyplomatów, osób wyznaczonych do oficjalnych relacji z Polakami, realizowali bardzo skomplikowane zadania o charakterze wywiadowczym".
Były szef komisji, jeden z autorów serialu "Reset", przyznał też, że "robiąc film oraz prowadząc swoje indywidualne badania nt. polityki prorosyjskiej Tuska, nie zdawał sobie sprawy, że Gen. Aleksander Bezwierchny, który bywał w centrali SKW, którego gen. Nosek obwoził na różnych imprezach w Zakopanem, Krakowie i Wieliczce, był osobiście zaangażowany w sprawę Siergieja Skripala". Dodał, że Bezwierchny jako szef departamentu kontrwywiadu wojskowego zajmował się jego sprawą, jeszcze w kraju w okolicach 2004, 2005 roku, kiedy Skripal popadł w pierwsze konflikty z FSB.
Siergiej Skripal to rosyjski oficer wywiadu wojskowego, który działał jako podwójny agent brytyjskich służb wywiadowczych. Został skazany w Rosji za zdradę stanu na 13 lat więzienia, a następnie wymieniony za dziesięciu rosyjskich agentów aresztowanych w Stanach Zjednoczonych. Skripala próbowano otruć w 2018 r. gazem bojowym typu nowiczok. Ofiarą substancji padła też jego córka Julia, obojgu udało się przeżyć.
REKLAMA
Działania SKW
Sławomir Cenckiewicz zwrócił uwagę, że "mamy do czynienia z wysokimi rangą, z zasługami z punktu widzenia Moskwy, oficerami, których rola w walce ze światem zachodnim, w tym z Polską, jest szczególna". - To wszystko jest ważne dlatego, że SKW, co opisujemy, w ogóle nie rozpoznała FSB, w ogóle nie miała pojęcia, kto przyjeżdża do centrali SKW i z kim prowadzony jest dialog - powiedział.
Dopytywany, czy SKW nie wykonała tej pracy, aby dowiedzieć się, z kim ma do czynienia, odparł, że "wiedza była w zasięgu ręki, ale pracy nie wykonała". - Mam bardzo daleko idące wątpliwości co do rozpoznania i pozyskania nawet jawnej ze źródeł otwartych pochodzącej wiedzy dotyczącej struktury FSB i przypisania ludzi, z którymi zaczęli się fraternizować, spotykać, pić wódkę. Nawet oni nie zostali w należyty sposób rozpoznani, bo tego rozpoznania praktycznie nie było - ocenił.
- Jedną z tez, potwierdzonych w wyniku naszych analiz, jest to, że cała sprawa tych kontaktów była nie tylko konspirowana zewnętrznie, nawet w stosunku do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ale sprawa kontaktu z FSB do pewnego stopnia była konspirowana przez krąg kierowniczy SKW w samej służbie - poinformował. - Ja nie twierdzę, że pracownicy pionu operacyjnego SKW nie byliby w stanie rozpoznać tego, o czym mówimy. Ja tylko twierdzę, że grupa kierownicza, która uwikłała się w bardzo ryzykowny dialog z FSB, tego rozpoznania nie zrobiła - ocenił.
Pytany był o powód tego zaniedbania. - To chcieliśmy sprawdzić. Wszczęliśmy procedury opisane w ustawie. W stosunku do gen. Noska i Pytla oraz płk. Duszy wczoraj zostały wszczęte postępowania. Ale komisji już nie ma - poinformował. - Chcieliśmy skorzystać z okazji, aby skonfrontować z naszą wiedzą, nie tylko z tą wiedzą, którą konfrontowała prokuratura, bo przecież oni mają postawione zarzuty - dodał.
REKLAMA
- Sejm odwołał członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja
- "Chciałbym, aby trwała nawet w innym składzie". Cenckiewicz o komisji ds. rosyjskich wpływów
- Stanowisko PiS ws. komisji śledczych. Fogiel: możemy negocjować, gdy będziemy mieć po czterech członków
Zobacz również: Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia
dz/PAP, IAR
REKLAMA