Według PO przemysł zbrojeniowy jest w zapaści. Błaszczak: przychody PGZ są niemal 3-krotnie wyższe niż w 2015 r.
Politycy PO przez lata kłamali, że polski przemysł zbrojeniowy jest w zapaści; tymczasem szacunkowe przychody Polskiej Grupy Zbrojeniowej w 2023 roku są niemal 3-krotnie wyższe niż w 2015 roku. Produkty polskiej zbrojeniówki są zawsze pierwszym wyborem dla Wojska Polskiego - podkreślił szef MON Mariusz Błaszczak.
2023-12-07, 10:30
"Politycy PO przez lata kłamali, że polski przemysł zbrojeniowy jest w zapaści. Tymczasem szacunkowe przychody PGZ w 2023 roku są niemal 3-krotnie wyższe niż w 2015 roku" - napisał szef MON na platformie X.
"Po uzbrojenie zagraniczne sięgamy wtedy, gdy nasz przemysł nie ma odpowiednich kompetencji lub wystarczających mocy produkcyjnych" - dodał.
Niemiecki przemysł zbrojeniowy nie nadąża
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius przyznał, że przemysł zbrojeniowy nie nadąża z produkcją amunicji przeznaczonej dla Ukrainy. Dodał, że głównym problemem są nie tyle finanse, co tempo narzucone producentom.
REKLAMA
Niedawno Boris Pistorius zapowiedział, że w przyszłym roku niemiecki rząd podwoi pomoc militarną dla Ukrainy, przeznaczając na ten cel osiem miliardów euro. Według niego problem dotyczy raczej błędnych decyzji z przeszłości, głównie ograniczania potencjału przemysłu zbrojeniowego.
- Nie nadążamy z produkcją broni dla nas samych, a co dopiero dla innych. Do tak dużych zamówień nikt nie był wcześniej przyzwyczajony. Kiedyś nie mieliśmy środków, a za to mnóstwo czasu. Teraz jest odwrotnie. Robimy, co możemy - zapewnił minister obrony Niemiec.
Posłuchaj. Rozmowa z ministrem MON, Mariuszem Błaszczakiem
Czytaj też:
PAP/mn
REKLAMA