"Pełno frazesów, brak deklaracji". Krzysztof Szczucki o exposé Donalda Tuska
Długie wystąpienie, pełne frazesów, bez konkretnych deklaracji. Donald Tusk rozpoczął je cynicznie od instrumentalnego wykorzystania tragedii człowieka - tak były minister edukacji i nauki Krzysztof Szczucki ocenił exposé premiera.
2023-12-13, 07:22
Donald Tusk we wtorek wygłosił w Sejmie exposé, a wieczorem większość posłów zdecydowała o wyrażeniu wotum zaufania dla jego rządu. Do zaprzysiężenia nowego składu Rady Ministrów przez prezydenta Andrzeja Dudę ma dojść w środę przed południem.
Instrumentalne wykorzystanie tragedii
Ustępujący szef MEiN ocenił w rozmowie z PAP, że sejmowe wystąpienie Tuska "było dosyć cyniczne", gdyż na wstępie nowy premier przytoczył fragment manifestu Piotra Szczęsnego, który w październiku 2017 r. na pl. Defilad podpalił się w proteście przeciwko polityce PiS.
- Donald Tusk rozpoczął exposé od odczytania listu człowieka, którego dotknęła tragedia, ale takich tragedii nie wykorzystuje się instrumentalnie w celach politycznych - podkreślił Szczucki.
- Później nad tym instrumentalnym wykorzystaniem tragedii człowieka przeszedł do "polityki miłości 2.0". To fikcja łączenia, budowania wspólnoty, bo płynnie z mówienia o wspólnocie przeszedł do zapowiadania rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości, kwestionowania naszej polityki, a więc kwestionowania też głosu wielu milionów ludzi, którzy na nas głosowali - mówił polityk PiS.
REKLAMA
Exposé pełne frazesów
Szczucki ocenił ponadto, że w exposé było mało konkretów.
- Nie było dat, nawet kiedy padała jakaś rzekomo konkretna zapowiedź, to nie towarzyszyła temu jakaś konkretna data, kiedy ta zapowiedź miałby zostać zrealizowana - zauważył.
- Długie wystąpienie, pełne frazesów bez konkretnych deklaracji - podsumował Szczucki.
- Tusk chce zmian w delegacjach TVP i Polskiego Radia na szczyt RE. Senator Lewicy: nie lubi niektórych dziennikarzy
- "Będziemy dla was twardą opozycją". Krzysztof Bosak punktuje Donalda Tuska
PAP/IAR/fc
REKLAMA