Projekt uchwały ws. mediów publicznych. Dyskusja w Sejmie. "Nie ma demokracji bez pluralizmu"

Projekt uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP wniosła grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. W projekcie uchwały napisano, że Sejm wzywa Skarb Państwa reprezentowany przez organ właścicielski spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP do podjęcia działań naprawczych.

2023-12-19, 19:30

Projekt uchwały ws. mediów publicznych. Dyskusja w Sejmie. "Nie ma demokracji bez pluralizmu"
Sejm debatuje nad projektem uchwały ws. mediów publicznych.Foto: X@KancelariaSejmu

W Sejmie w trakcie debaty głos zabierają posłowie z różnych ugrupowań politycznych. Poseł Szczucki z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że "ta uchwała, która jest przedmiotem pracy Wysokiej Izby, powinna nosić nazwę »w sprawie wprowadzenia bezprawia, chaosu i całkowitego braku kontroli medialnej nad działaniami rządu Donalda Tuska«".

- Pan poseł Bogdan Zdrojewski powiedział dzisiaj, że telewizja nie może być antyrządowa. Oczywiście, chcecie, żeby była prorządowa. Chcecie, żeby telewizja publiczna i TVN różniły się tylko znaczkiem, który wyświetla się w górnej części ekranu, a prezentowały dokładnie tę samą treść - stwierdził Szczucki.

Podkreślił, że przed 2015 rokiem media główne "jednoznacznie wspierały ówczesnych rządzących". - Tworzyły jednolity front medialny wsparcia Platformy Obywatelskiej i jej sojuszników - dodał. - Z pomocą tej bezprawnej uchwały spróbujecie przeprowadzić zamach na media publiczne. Jak można mieć w tym samym czasie na ustach wolność słowa, demokrację, pluralizm, a jednocześnie próbować ten pluralizm konsekwentnie likwidować i niszczyć - wskazał.

- Nie ma demokracji bez pluralizmu medialnego. Nie ma demokracji bez wolności wymiany informacji. Nie ma demokracji bez swobody wyboru programu telewizyjnego niekoniecznie takiego, jakiego życzyłby sobie w treści pan premier Donald Tusk - powiedział. Krzysztof Szczucki przekazał, że klub Prawa i Sprawiedliwości jednoznacznie sprzeciwia się łamaniu prawa i "bezprawności, które ma źródło w tej uchwale" i tym samym wnosi o odrzucenie uchwały w całości.

REKLAMA

Gorąca dyskusja w Sejmie

Szef klubu parlamentarnego PSL-TD ocenił z kolei, że działania mediów publicznych w trakcie rządów Prawa i Sprawiedliwości to "skandal". - To jest patologia. Doprowadziliście do rzeczy niebywałej - wszyscy Polacy wstydzą się tych standardów TVP, do których wy, drogi PiS-ie, doprowadzacie - mówił Krzysztof Paszyk. Dodał, że "to są standardy z Białorusi, z Rosji, z Korei Północnej".

Szef klubu Polska 2050 Mirosław Suchoń powiedział natomiast, że "dzisiejsza debata jest o przyzwoitości, bo to nie jest debata o tym czyja ma być telewizja". - To jest debata o tym, czy klasa polityczna i czy politycy mają prawo zawłaszczyć media, które powinny być mediami publicznymi i doprowadzić do sytuacji, w której zwykli pracownicy, (...) którzy pracują w mediach publicznych od wielu dziesiątek lat, czy oni powinni się wstydzić za to w jakiej instytucji pracują - mówił w trakcie debaty.

Posłuchaj

W Sejmie debata o przyszłości mediów publicznych (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

Mirosław Suchoń powołał się też na raport Zespołu Monitoringu Towarzystwa Dziennikarskiego, według którego "przekaz »Wiadomości« zdominowała agresja i jednostronność". - Media publiczne, takie jakimi zrobiło je Prawo i Sprawiedliwość, stały się rozsadnikiem nienawiści. Stały się czymś, co dzieli społeczeństwo - ocenił. Szef klubu Polska 2050 wniósł o przejście do trzeciego czytania i jak najszybszego przyjęcia projektu uchwały.

REKLAMA

Posłanka Lewicy Paulina Matysiak zwracając się do polityków PiS mówiła, że "oczywiście możemy się zgodzić, że telewizja publiczna może jeszcze parę lat temu nie działała dobrze, ale państwo nie macie żadnego prawa moralnego, żeby teraz naprawdę załamywać tutaj ręce na mównicy nad kwestią pluralizmu w telewizji publicznej". Jak podkreśliła, "to państwo zrobiliście z publicznej telewizji kloakę i to jest wasza odpowiedzialność, wasz wstyd".

Przyznała, że wprawdzie osiem lat temu, w 2015 roku, Partia Razem w kampanii wyborczej otrzymała zaledwie "osiem sekund". - Nie można do tego wrócić. Ale przypomnijcie sobie jak wyglądały relacje z kampanii prezydenckiej, czy parlamentarnej w polskiej telewizji w ostatnich latach - wskazała posłanka.

Jak mówiła, "wydawaliście gigantyczne pieniądze bez odpowiedniego nadzoru". - Sprawy trafiły teraz do odpowiednich służb i organów i powinny być wyjaśnione - dodała. - Czas na zmiany w polskiej telewizji i jestem pewna, że te zmiany zajdą. To jest nasza wielka odpowiedzialność, bo telewizja publiczna musi być dobrem wspólnym, musi być dobrem publicznym, a nie, tak jak w państwa wydaniu, dobrem partyjnym - podsumowała Matysiak.

Czytaj także:

PAP/IAR/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej