Co dalej z mandatami poselskimi Wąsika i Kamińskiego? Marszałek Sejmu zabiera głos

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że mandat po pośle Mariuszu Kamińskim będzie obsadzany, a w sprawie obsadzenia mandatu po Macieju Wąsiku poczeka na jasny komunikat z Sądu Najwyższego. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wszczął postępowanie ułaskawieniowe ws. obu polityków PiS.

2024-01-12, 20:28

Co dalej z mandatami poselskimi Wąsika i Kamińskiego? Marszałek Sejmu zabiera głos
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.Foto: PAP/Paweł Supernak

Marszałek Sejmu, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wygaśnięcie mandatów dwóch skazanych b. szefów CBA i polityków PiS, podkreślił, że "dokonało się" ono 20 grudnia ubiegłego roku - z chwilą skazania obu polityków prawomocnym wyrokiem w związku z tzw. aferą gruntową, a więc "wygasił je sąd, a nie marszałek".

Nie będą mogli wziąć udziału w obradach Sejmu

Jak mówił Szymon Hołownia, Kamiński i Wąsik nie są więc posłami, dlatego nie będą mogli wziąć udziału w obradach Sejmu. Izba zbierze się po raz kolejny w przyszłym tygodniu.

Czytaj także:

Podkreślił jednocześnie, że potwierdzenie wygaszenia mandatów - które jest niezbędne do rozpoczęcia procedury obsadzenia mandatów - "to zupełnie inna historia".

Według niego w przypadku odwołania od postanowienia dotyczącego wygaszenia mandatu Kamińskiego, które zostało wysłane do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, "nie ma wątpliwości, ono zostało rozpatrzone" przez tę Izbę SN.

"Chciałbym wiedzieć, co się stało"

Z kolei - jeśli chodzi o mandat Wąsika - to Hołownia przekazał, że w piątek zwrócił się do prezesa Izby Pracy Piotra Prusinowskiego z pytaniem, co się dzieje z dokumentami, które zostały przesłane do tej Izby. - Ja do niej je skierowałem, do Izby Pracy SN, i chciałbym wiedzieć, co się stało - czy ktoś je ukradł, czy są rozpatrywane, czy leżą w szafie, czy będzie jakieś orzeczenie - bo ja muszę mieć wiedzę, co się stało z aktami urzędowymi, odwołaniami posłów - mówił marszałek Sejmu.

Chodzi o odwołania, jakie Kamiński i Wąsik wnieśli od - podjętej przez marszałka Sejmu - decyzji o wygaszeniu ich mandatów, które Hołownia skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która w zeszły czwartek uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później - o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Sytuacja mandatu Kamińskiego

W środę Izba Pracy, w której pozostało skierowane odwołanie Kamińskiego, nie uwzględniła go; tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie marszałka Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.

Zobacz także:

Dlatego - zauważył Hołownia - sytuacja mandatu Kamińskiego jest inna niż w przypadku Wąsika. W związku z tym, jak przekazał, z opublikowaniem postanowienia ws. wygaśnięcia jego mandatu wstrzyma się do momentu, kiedy "zakończy się ten chaos w SN" i gdy będzie miał "niewątpliwe, niewzruszalne podstawy prawne, żeby iść dalej".

Marszałek Hołownia zaznaczył, że - z jego punktu widzenia - jest jasne, że prezydent Andrzej Duda uznał wyrok sądu okręgowego, a więc też fakt, że Kamiński i Wąsik nie pełnią już mandatów poselskich.

PAP/IAR/PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej