Transformacja energetyczna w Polsce. Hennig-Kloska: możemy na nią wydać ponad 500 mld zł
W najbliższych latach na transformację energetyczną Polska może wydać ponad 500 mld zł - poinformowała w sobotę w TVN 24 minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że wznowiono parce nad ustawa o funduszu transformacyjnym, z którego m.in. byłaby ona finansowana.
2024-02-03, 23:19
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska pytana w TVN 24 w programie "Rozmowy o końcu świata", jakie są plany rządu odnoście terminu odejścia Polski od wykorzystania węgla w energetyce, przypomniała, że partia, z której się wywodzi, czyli Polska 2050 postawiła na datę 2040 r. - Jako minister klimatu i środowiska będę mogła na to pytanie w sposób odpowiedzialny odpowiedzieć za parę tygodni, kiedy skończymy prace nad Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu - wskazała.
"Powinniśmy obierać ambitne cele"
Na sugestię, że unika podania daty odejścia przez Polskę od węgla, którą wyznaczyłby obecny rząd, szefowa MKiŚ odparła: "Nie mogę jej dzisiaj podać, ja nie mogę bazować na moich przekonaniach, tylko na dokumentach i faktach". - Moje przekonanie jest takie, że powinniśmy obierać ambitne cele, ale one muszą być realnie osadzone w gospodarce i muszą być realnie osadzone w bezpieczeństwie obywateli - również tych, którzy w międzyczasie będą wpadać w próg ubóstwa, którzy muszą dostać pomoc państwa - podkreśliła.
Wskazała jednocześnie na zapisany w umowie koalicyjnej "niezwykle ważny" jej zdaniem zapis, zgodnie z którym 100 proc. wpływów do budżetu państwa ze sprzedaży praw do emisji CO2 musi trafić na cele transformacyjne, cele środowiskowe.
"Odblokowujemy środki europejskie"
- Dzisiaj wznowiliśmy w zasadzie prace nad "zakopaną" ustawą o funduszu transformacyjnym, do którego te ETS-y miałyby wpływać - dodała minister. - Odblokowujemy środki europejskie. Nie mamy odblokowanego Krajowego Planu Odbudowy, mamy zacofanie we wdrożeniu Funduszu Spójności - zwróciła uwagę Hennig-Kloska. Jak mówiła, łącznie ze "wszystkich źródeł" - sprzedaży praw do emisji CO2, opłaty środowiskowej, funduszy europejskich, źródeł krajowych - "w najbliższym latach na cele transformacyjne Polska może wydać nawet ponad 500 mld zł".
REKLAMA
Przyznała, że dzisiaj płacimy ogromne pieniądze za węgiel importowany. - To jest pierwsze wyzwanie dla nowego rządu, żeby w większym zakresie te pieniądze inwestować w kraju, a nie uzależniać się od importu paliw kopalnych - podkreśliła. Powiedziała, że jej marzeniem jest, by jak najszybciej odejść od paliw kopalnych. Przypomniała, że są kraje, które w 2030 r. zredukują emisje na poziomie 70 proc. - Dla nas wyzwaniem jest 55 proc. - zauważyła Hennig-Kloska.
Zwróciła uwagę, że po to, by Polska mogła zrezygnować z węgla, musimy mieć nowe źródła energii, które "pozwolą nam nie wyłączyć światła". - Niewątpliwie ustawa wiatrakowa należy do tych, która musi być zmieniona, bo wiatru w bilansie energetycznym kraju brakuje nam najbardziej - stwierdziła minister. Dodała, że resort chce prace nad ustawą zakończyć do końca marca i poddać ją konsultacjom, by jak najszybciej trafiła do Sejmu. - Tam będzie więcej zmian potrzebnych generalnie w źródłach OZE - dodała.
"Szacujemy harmonogram dla atomu"
- Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, że szacujemy harmonogram dla atomu, czy on jest rzeczywisty, czy w 2033 r. możemy mieć pierwszą jednostkę. Harmonogram dla rozwoju turbin wiatrowych na morzu, wsparcie dla rozwoju turbin wiatrowych na lądzie, odblokowanie fotowoltaiki. Postawienie na prosumenta - wymieniła Hennig-Kloska. Przypomniała, że mamy wąskie gardło - sieci dystrybucji energii elektrycznej.
Jej zdaniem odpowiedzią na te pytania będą powstające właśnie strategiczne dokumenty. - Są już pisane według naszych wytycznych. Pierwsze scenariusze chcielibyśmy wysłać do Komisji Europejskiej według wstępnych propozycji na koniec lutego - zapowiedziała minister Hennig-Kloska.
REKLAMA
***
Jak informuje MKiŚ, obecnie obowiązujący Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu na lata 2021-2030 został przyjęty w 2019 r. Wyznacza on następujące cele klimatyczno-energetyczne na 2030 r.: 7-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych w sektorach nieobjętych systemem ETS w porównaniu do poziomu w roku 2005, 21-23 proc. udział OZE w finalnym zużyciu energii brutto, uwzględniając 14-proc. udział OZE w transporcie, roczny wzrost udziału OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie o 1,1 pkt. proc. średniorocznie, wzrost efektywności energetycznej o 23 proc. w porównaniu z prognozami, redukcję do 56-60 proc. udziału węgla w produkcji energii elektrycznej.
Ministerstwo zwróciło uwagę, że w przypadku modyfikacji celów lub strategicznych kierunków zawartych w krajowych politykach rozwoju, projektach strategii i nowych decyzji unijnych dotyczących średnio- i długoterminowej polityki klimatyczno-energetycznej (cele na 2030 r. i 2050 r.), Krajowy plan zostanie do nich dostosowany.
- Mokradła bardzo istotne dla całej planety. Rozmowa z prof. Wiktorem Kotowskim
- Media: Polska nie chce pozywać UE ws. Fit for 55. "Rząd wycofa wnioski z TSUE"
- Naturalne lasy w trosce o młode pokolenia. Michał Paca apeluje o odtwarzanie stanów przyrody
PAP/nt
REKLAMA
REKLAMA