Tragedia w Siemianowicach Śląskich. Nie żyje 4-letnie dziecko

Czteroletnie dziecko zginęło w pożarze mieszkania, do którego doszło w poniedziałek wczesnym popołudniem w Siemianowicach Śląskich. Budynek przy ul. Kołłątaja samodzielnie opuściło ok. 20 osób. Tatownikom nie udało się uratować wyciągniętego z mieszkania czterolatka.

2024-02-05, 17:08

Tragedia w Siemianowicach Śląskich. Nie żyje 4-letnie dziecko
4-letnie dziecko zginęło w pożarze mieszkania w Siemianowicach Śląskich. Foto: mikeforemniakowski/shutterstock

Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka śląskich strażaków brygadier Aneta Gołębiowska, zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym przy siemianowickiej ulicy Kołłątaja napłynęło o godz. 12:49. Pożar miał miejsce w mieszkaniu na parterze.

- 20 osób opuściło budynek przed przybyciem straży pożarnej. Z mieszkania strażacy ewakuowali nieprzytomne dziecko. Zespół Ratownictwa Medycznego prowadził resuscytację, niestety nie przyniosła skutku - podała Gołębiowska.

Siemianowice Śląskie. Strażacy wynieśli ciało dziecka

Rzecznik siemianowickiej straży pożarnej młodszy kapitan Sebastian Karpiński uściślił, że strażacy wynieśli czterolatka z mieszkania wypełnionego gazami pożarowymi; pomieszczenie, w którym znajdowało się dziecko, zostało w pożarze wypalone.

Okoliczności zaistnienia pożaru będą badane przez specjalistów. Sytuacja pożarowo została opanowana w niespełna godzinę. Na miejscu pracowało osiem zastępów straży pożarnej.

REKLAMA

Jednopiętrowe budynki przy ul. Kołłątaja pochodzą z lat 30 ub. wieku, należą do kolonii Nowy Świat. W ostatnich latach zostały przez miasto odnowione i ocieplone.

Czytaj też:

PAP/mn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej