Nie tylko katastrofa. Negatywne i pozytywne skutki erupcji wulkanu
Już sama erupcja wulkanu to wielki, onieśmielający kataklizm. Jednak towarzyszą mu zagrożenia związane nie tylko z wypluwaną lawą, ale też gigantyczne fale uderzające w nadmorskie miejscowości czy wyrzucany do atmosfery pył. Jakie są efekty wulkanicznej aktywności? Czy jest ona tylko zagrożeniem?
2018-12-27, 13:45
Wybuch wulkanu to kataklizm, który niesie za sobą długofalowe konsekwencje. Na pewno każdy z nas widział ujęcia strzelającej w górę albo "wędrującej" ulicami miast lawy, która pochłania wszystko na swojej drodze. Niszczycielskie gorące strumienie to nie jedyne niebezpieczeństwo płynące z wulkanicznej aktywności.
- Poza zagrożeniami płynącymi bezpośrednio z erupcji, nierzadko więcej ofiar pociągają za sobą towarzyszące kataklizmy, tsunami, powodzie, trzęsienia ziemi czy uwalniane do atmosfery pyły i gazy - zaznacza w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Karolina Bieńko z Państwowego Instytutu Geologicznego.
Pył wulkaniczny
Powiązany Artykuł
Eksperci: Etna jest niestabilna. Możliwa nowa erupcja na małej wysokości
Jednym z negatywnych skutków erupcji jest uwolnienie do atmosfery popiołu wulkanicznego. To duże zagrożenie dla człowieka, ponieważ pył dostaje się do dróg oddechowych, co oczywiście nie służy zdrowiu. Głośne były przypadki, że Światowa Organizacja Zdrowia apelowała, aby nie wychodzić z domu po wybuchu wulkanu. Chorzy na astmę i inne choroby układu oddechowego nie powinni ignorować takich ostrzeżeń.
- Cząstki pyłu mogą bardzo szybko się rozprzestrzeniać i pokonywać tysiące kilometrów, dlatego konsekwencje erupcji mogą mieć globalny zasięg - mówi Karolina Bieńko i przypomina wybuch indonezyjskiego wulkanu Gunung Tambora w 1815 roku, kiedy wyrzucony do atmosfery popiół wulkaniczny negatywnie wpłynął na ilość promieniowania słonecznego docierającego do ziemi. Doprowadziło to do obniżenia temperatur i osłabienia wydajności rolnictwa nie tylko w Azji, ale też Europie i Ameryce.
REKLAMA
Wulkaniczny pył nie tylko bezpośrednio, ale i pośrednio może szkodzić zdrowiu. Pamiętny wybuch wulkanu Eyjafjallajökull sparaliżował ruch lotniczy w Europie. Istniała bowiem groźba, że cząsteczki byłyby niebezpieczne dla samolotów, dostając się we wszystkie zakamarki maszyny. Dlatego warto pamiętać, że jest to zagrożenie równocześnie także dla mienia.
Tsunami
Powiązany Artykuł
Naukowcy ostrzegają: oto najniebezpieczniejsze obecnie wulkany
Jednym z największych kataklizmów jaki może spotkać nadmorskie tereny jest tsunami, czyli potężna fala oceaniczna wywołana podmorską aktywnością na przykład wybuchem wulkanu.
Jak zaznacza Karolina Bieńko podczas erupcji przyczyną kataklizmu jest "materiał wulkaniczny, który osuwając się do wody powoduje jej nagły ruch lub wstrząsy towarzyszące wybuchowi". - W Indonezji wystąpił prawdopodobnie ten pierwszy przypadek. Masy skalne osuwające się do morza spowodowały powstanie fali tsunami - mówi ekspertka z Państwowego Instytutu Geologicznego nawiązując do erupcji wulkanu Anak Krakatau, po której żywioł zabił co najmniej 429 osób.
Karolina Bieńko zwraca też uwagę na kolejne zagrożenie. Wybuchom wulkanu towarzyszy też wzmożona aktywność sejsmiczna. - Wstrząsy zwiazane z erupcją mogą uruchomić osuwiska, które są w stanie zniszczyć całe domy - mówi geolożka w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
REKLAMA
Zagrożenia i... błogosławieństwa
Czy jednak z aktywnością wulkanów wiąże się jedynie niszczycielska siła? Okazuje się, że nie, a natura czerpie też korzyści z tego żywiołu. Erupcje wzbogacają miejscowe ziemie o składniki odżywcze. - Gleby powstałe na materiale wulkanicznym są bardzo żyzne, więc ludzie chętnie się tam osadzają i uprawiają np. winorośl. Wina z wulkanicznych terenów są bardzo cenione - mówi Karolina Bieńko.
Powiązany Artykuł
Indonezja: czerwony alert i zakaz lotów w rejonie wulkanu Anak Krakatau
Innym plusem jest dostarczana do domów energia. - O źródłach geotermalnych słyszał chyba każdy, ale istnieją też elektrownie wykorzystujące wysokie temperatury generowane przez aktywność wulkaniczną - mówi ekspertka z Państwowego Instytutu Geologicznego.
Kolejna zaleta? Powstawanie nowych miejsc, gdzie osiedlają się gatunki roślin i zwierząt, a nawet ludzie. - W niektórych przypadkach, jeśli mówimy o wybuchu podmorskim, może dojść do wynurzenia stożka wulkanicznego ponad poziom morza. Powstaje wtedy nowy, żyzny ląd. Tak się dzieje na Hawajach, inny przykład to wyspa Surtsey, należąca do Islandii. To wielka gratka dla naukowców, mogą badać, jak rozwija się życie na takich dziewiczych terenach - kończy Karolina Bieńko w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
Zebrał Michał Szewczuk
REKLAMA