FBI śledziło związki Donalda Trumpa z Rosją? W odpowiedzi seria tweetów z zarzutami

"New York Times" podał w sobotę, że FBI w 2017 roku wszczęło dochodzenie w sprawie Donalda Trumpa, aby ustalić, czy pracował dla Rosji i wbrew interesom USA. Prezydent odpowiedział serią tweetów, w których zaatakował FBI, prokuratora specjalnego i "NYT". 

2019-01-12, 18:15

 FBI śledziło związki Donalda Trumpa z Rosją? W odpowiedzi seria tweetów z zarzutami
Donald Trump. Foto: PAP/EPA/SHAWN THEW

Powołując się na anonimowych byłych przedstawicieli amerykańskich organów ścigania oraz inne osoby zbliżone do sprawy, dziennik napisał, że FBI chciało ustalić, czy Trump stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, a także czy świadomie współpracował z Rosją lub nieświadomie uległ jej wpływom. 

"Wow, właśnie się dowiedziałem z upadającego "New York Times'a", że skorumpowani byli przywódcy FBI, prawie wszyscy wyrzuceni lub zmuszeni do odejścia z agencji z powodu pewnych bardzo złych powodów, otworzyli śledztwo w mojej sprawie, bez powodu i bez dowodu, po tym, jak zwolniłam Kłamliwego Jamesa Comeya (szefa FBI), totalnie obleśnego typa!" - głosi pierwszy tweet prezydenta. 

"Śmieszna rzecz z tym Jamesem Comeyem. Wszyscy chcieli, by go zwolniono, Republikanie i Demokraci tak samo. Po ustawionym i spartaczonym śledztwie w sprawie Oszukańczej Hilary (Clinton) (...) FBI było w kompletnym chaosie, z powodu złego zarządzania Comeya i sposobu, w jaki zajęło się bałaganem z Clinton (...)" - kontynuował Trump. 

REKLAMA

"Zwolnienie przeze mnie Jamesa Comeya było wielkim dniem dla Ameryki. Był Skorumpowanym Gliną..., który jest teraz całkowicie chroniony przez jego najlepszego przyjaciela (prokuratora specjalnego) Boba Muellera i 13 Gniewnych Demokratów - maszyn od wycieków (prasowych), którzy NIE są zainteresowani zajęciem się Prawdziwą Zmową (i wiele więcej) Kłamczuchy Hillary Clinton" - napisał prezydent w następnym tweecie.

 

REKLAMA

"Kłamliwy James Comey, Andrew McCabe (były zastępca szefa FBI) (...) i inni - wszyscy zhańbieni /lub zwolnieni i złapani na gorącym uczynku. Oni są tylko nieudacznikami, którzy chcieli wykręcić numer waszemu Prezydentowi" - wyjaśnił Trump. 

Stwierdził także, że był twardszy wobec Rosji niż prezydenci Barack Obama, Hillary Clinton czy George Bush. Dodał przy tym, że oczekuje, iż kiedyś "relacje z Rosją znów będą dobre".

REKLAMA

FBI w sprawie Trumpa

"NYT" napisał, że FBI zaczęło podejrzewać, że nowy prezydent USA może mieć powiązania z Rosją już podczas jego prezydenckiej kampanii w 2016 roku, ale wówczas wstrzymano się z otwarciem śledztwa, m.in. ze względu na skalę i wrażliwość sprawy. 

Dochodzenie pod kątem bezpieczeństwa narodowego wszczęto jednak później, na skutek działań Trumpa przed i po zwolnieniu przez niego dyrektora FBI Jamesa Comeya w maju 2017 roku, a zwłaszcza pod wpływem dwóch sytuacji sugerujących, że "Trump wiąże sprawę zwolnienia Comeya z (prowadzonym przez FBI) śledztwem w sprawie (możliwego ingerowania) Rosji (w wybory prezydenckie w USA - PAP)". 

Wątek ten włączono w dochodzenie, prowadzone przez specjalnego prokuratura Roberta Muellera, w sprawie "Russiagate", czyli możliwego ingerowania przez Rosję w wybory prezydenckie w USA oraz potencjalnej zmowy między osobami z otoczenia Trumpa a władzami w Moskwie. 

Jak pisze "NYT", wątek kryminalny i kontrwywiadowczy połączono w jedno śledztwo, bo "jeśli Trump zwolnił Comeya, by utrudnić lub wręcz uniemożliwić FBI kontynuowanie dochodzenia w sprawie Rosji, to stanowiłoby to zarówno przestępstwo, jak i problem związany z bezpieczeństwem narodowym". 

REKLAMA

Według rozmówców dziennika Trump ściągnął na siebie uwagę FBI, gdy podczas kampanii wyborczej, w lipcu 2016 roku, apelował do Rosji o włamanie się do skrzynki mailowej jego rywalki, Demokratki Hillary Clinton. Ponadto w kampanii wstrzymywał się od krytykowania Rosji i z uznaniem wypowiadał o rosyjskim prezydencie Władimirze Putinie.

Wśród innych przyczyn zaniepokojenia FBI źródła gazety wskazują teczkę z materiałami zgromadzonymi przez byłego agenta wywiadu brytyjskiego Christophera Steele'a. Teczka zawierała niezweryfikowane informacje, z których wynikało, że Rosja próbowała uzyskać narzędzia wywierania nacisku na Trumpa w celu szantażowania lub przekupienia go.

PAP/agkm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej