Portugalia: ruszył proces byłego premiera Jose Socratesa. Zarzuty ws. 30 przestępstw
Przed sądem w Lizbonie ruszył w poniedziałek proces byłego premiera Portugalii Jose Socratesa oskarżonego m.in. o korupcję. Jest on głównym oskarżonym w sprawie, w której zarzuty postawiono 28 osobom i firmom.
2019-01-29, 00:08
Proces, obejmujący serię korupcyjnych wątków, znany jest opinii publicznej jako "Operacja Markiz". Choć już pod koniec 2017 r. Socrates usłyszał zarzuty, dochodzenie stale się przedłużało z powodu nowych dowodów w sprawie, a także zmiany sędziego odpowiedzialnego za śledztwo.
Pierwszą przesłuchiwaną w poniedziałek osobą była Barbara Vara, córka byłego socjalistycznego ministra młodzieży i sportu Armando Vary. Jest ona oskarżona m.in. o pomaganie ojcu w procederze ukrywania pieniędzy w rajach podatkowych.
- Armando Vara, który również jest oskarżony w tym procesie, odsiaduje od połowy stycznia karę pięciu lat więzienia wymierzoną mu w innym korupcyjnym procesie, "Ukryta Twarz". W ramach tej sprawy potwierdzono, że wykorzystywał on swoje wpływy - powiedział Joao Batalha, dyrektor wykonawczy Transparencia e Integridade/Associacao Civica (TIAC), portugalskiej organizacji badającej korupcję.
Korupcja, pranie brudnych pieniędzy, oszustwa podatkowe
Były premier Socrates jest oskarżony o ponad 30 przestępstw, w tym m.in. o korupcję, pranie pieniędzy, fałszowanie dokumentów oraz oszustwa podatkowe. Najwięcej, bo aż szesnaście zarzutów dotyczy procederu prania pieniędzy.
Według prokuratury do większości przestępstw, o które jest oskarżany Socrates, doszło w latach 2005-2011, czyli w okresie kiedy socjalistyczny polityk stał na czele rządu. Z aktu oskarżenia wynika, że premier przyjmował pieniądze za pomaganie niektórym spółkom w wygrywaniu przetargów publicznych.
Wśród oskarżonych w procesie jest m.in. była żona Socratesa, byli prezesi banków Caixa Geral de Depositos i Banco Espirito Santo, a także były szef państwowego operatora telekomunikacyjnego Portugal Telecom.
Jedną z kluczowych postaci "Operacji Markiz" jest oskarżony o 33 przestępstwa Carlos Santos Silva, przyjaciel byłego premiera, który w przeszłości był dyrektorem spółki budowlanej Lena. To właśnie on miał pomagać Socratesowi w zakładaniu zagranicznych kont, na które wpływały pieniądze od spółek faworyzowanych w państwowych przetargach. Zdeponowanych było na nich ponad 20 mln euro.
Jedną z osób powołanych na świadka w rozpoczętym w poniedziałek procesie jest meksykański miliarder Carlos Slim, uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie.
Jose Socrates, który nie przyznaje się do winy, do września 2015 r. przebywał w więzieniu w Evorze. Pozostawał tam przez blisko 10 miesięcy od czasu, kiedy został aresztowany na lotnisku w Lizbonie.
dcz
REKLAMA