Prezydent Algierii Abdelaziz Buteflika obiecuje przyspieszone wybory, jeśli w kwietniu wygra
Prezydent Algierii Abdelaziz Buteflika zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany na szefa państwa w kwietniowych wyborach, to w ciągu roku rozpisze przedterminowe wybory prezydenckie, w których już nie wystartuje. W Algierii od 22 lutego utrzymują się protesty przeciw możliwej kolejnej prezydenckiej kadencji Butefliki.
2019-03-03, 22:16
Posłuchaj
"Zobowiązuję się do zorganizowania przedterminowych wyborów prezydenckich", których data zostanie ustalona przez "narodową konferencję", zwołaną po najbliższych wyborach zaplanowanych na 18 kwietnia - napisał Buteflika w liście, odczytanym w niedzielę wieczorem w państwowej telewizji przez szefa jego kampanii, Abdelghaniego Zalane.
"Zobowiązuję się, że w przedterminowych wyborach nie wystartuję jako kandydat" - dodał szef państwa.
Wcześniej Zalane zarejestrował kandydaturę Butefliki w Radzie Konstytucyjnej w kwietniowym głosowaniu. Według obecnego na miejscu reportera agencji AP dokumenty Butefliki zostały dostarczone na miejsce ok. 10 samochodami.
Transmitowane w telewizji wystąpienie Zalane zakończyło krótki okres niepewności wokół kandydatury Butefliki. Najpierw arabskojęzyczna telewizja satelitarna Ennahar podała, że kandydatura została zgłoszona, ale dopiero po kilku godzinach media przekazały, że Zalane złożył w Radzie Konstytucyjnej dokumenty wymagane do zarejestrowania udziału Butefliki w wyborach.
Niejasne pozostaje, czy kandydat powinien był osobiście zgłosić swoją kandydaturę, czy też jest dopuszczalne, by zrobiła to wyznaczona przez niego osoba. Szef centralnej komisji wyborczej Abdelwahab Derbal powiedział w niedzielę, że wszyscy kandydaci muszą zarejestrować się osobiście, tymczasem państwowa agencja prasowa APS podała wcześniej, że użycie pośrednika jest dopuszczalne.
Do wieczora zgłosiło się siedmiu innych kandydatów. Ali Benflis, główny przeciwnik Butefliki w wyborach prezydenckich w 2004 i 2014 roku, wycofał się z udziału w kwietniowym głosowaniu i oświadczył, że popiera odbywające się od ponad tygodnia protesty w kraju przeciw kolejnej kadencji urzędującego prezydenta.
82-letni Buteflika od udaru mózgu w 2013 roku rzadko pojawia się publicznie i porusza na wózku inwalidzkim. Według szwajcarskich mediów przebywa w Szwajcarii z powodu badań lekarskich. Opozycja twierdzi, że nie jest w stanie sprawować władzy; wskazuje też, że pod jego rządami w kraju panuje korupcja, brakuje reform gospodarczych, a bezrobocie wśród młodych ludzi sięga 25 proc.
W Algierii od 22 lutego utrzymują się protesty przeciw możliwej kolejnej prezydenckiej kadencji Butefliki; w piątek w manifestacjach uczestniczyły dziesiątki tysięcy osób w kilku miastach. Buteflika rządzi krajem od 1999 roku, obecnie przez czwartą kadencję z rzędu.
paw/
REKLAMA