Dr Agnieszka Bryc: musimy dozbrajać armię i mieć najlepszy sprzęt
2019-04-05, 20:20
– Dobrze by było, zwłaszcza w warunkach dynamicznego środowiska bezpieczeństwa i narastających niepokojów z różnych stron, żeby Polska także, oprócz F-16, miała te słynne, niewykrywalne F-35 – powiedziała na antenie PR24 dr Agnieszka Bryc (Uniwersytet Mikołaja Kopernika).
Posłuchaj
Rząd USA rozważa możliwość sprzedaży myśliwców F-35 pięciu krajom sojuszniczym: Polsce, Rumunii, Grecji, Hiszpanii i Singapurowi. Taką informację przekazał Izbie Reprezentantów Kongresu przedstawiciel Departamentu Obrony wiceadmirał Mathias Winter. W pisemnym raporcie przesłanym Izbie Winter podkreślił, że rząd USA odpowie na wszelkie oficjalne wnioski dotyczące informacji o myśliwcach F-35 i warunkach ich zakupu.
Według Agnieszki Bryc informacja ta to "pod względem strategicznym bardzo dobra wiadomość". Jak powiedziała "powinniśmy trzymać kciuki", żeby ta "możliwością sprzedaży" stała się "sprzedażą". Według ekspertki z UMK, "jeżeli faktycznie zostałaby zrealizowana operacja poszerzenia sprzedaży, Polska awansowałaby do grona tych państw sojuszniczych Stanów Zjednoczonych, które są najbliżej Amerykanów". Zaznaczyła, że np. "potęga Izraela w powietrzu opiera się na F-35".
Dr Agnieszka Bryc zaznaczyła jednak, że same środki MON nie wystarczą na ten zakup. – Budżet MON, pomimo tego, że jest imponujący, jest jednak ograniczony. Jeżeli chwalimy się na arenie międzynarodowej, zwłaszcza wśród naszych partnerów NATO, ze spełniamy wymóg przeznaczenia na obronność 2 procent PKB, to jednak trzeba powiedzieć, że większość z tego idzie na utrzymanie:pensje, emerytury (…). De facto na obronność wydajemy znacznie mniej - powiedziała.
- Żeby utrzymać w dzisiejszej sytuacji międzynarodowej jakość polskiej armii, to jednak trzeba ją dozbrajać. Nie stać nas na sprzęt drugiej, trzeciej i czwartej kategorii. Musi być najlepszy - powiedziała dr Agnieszka Bryc na antenie PR24.
Podczas ostatniego szczytu NATO widoczne były napięcia między USA a Turcją. Chodzi między innymi o zakup rosyjskich rakiet przez Ankarę. - Turcja staje się czynnikiem ryzyka w Sojuszu Północnoatlantyckim, ponieważ jest tym państwem, które zanadto niepokojąco zbliża się do Rosji - oceniła gość PR24.
Magazyn "Świat w Powiększeniu" prowadził Paweł Lekki.
Polskie Radio 24/msze, PAP
----------------------------------