Lider brytyjskich eurosceptyków: chciałbym, aby Wielka Brytania miała stałą bazę w Polsce w ramach NATO

- Chciałbym, aby Wielka Brytania miała stałą bazę w Polsce, aby potwierdzić nasze zaangażowanie w gwarancję NATO na podstawie artykułu 5. - mówił w rozmowie z polonijnym portalem britishpoles.uk Jacob Rees-Mogg, lider eurosceptyków w Partii Konserwatywnej.

2019-06-05, 12:19

Lider brytyjskich eurosceptyków: chciałbym, aby Wielka Brytania miała stałą bazę w Polsce w ramach NATO
Jacob Rees-Mogg. Foto: Shutterstock/Ian Davidson Photography

W wywiadzie Jacob Rees-Mogg został spytany o zagrożenia, jakie czekają Polskę i Europę po opuszczeniu przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej.  

- Myślę, że to bardzo ważny punkt. Rozumiem, dlaczego Polska, biorąc pod uwagę jej długą historię, obawia się, że Wielka Brytania będzie mniej zaangażowana w obecną sytuację związaną z Rosją. Moim zdaniem NATO jest kluczowym aspektem obrony, którego Polska jest ważnym członkiem. Dlatego też chciałbym, aby Wielka Brytania miała stałą bazę w Polsce, aby potwierdzić nasze zaangażowanie w gwarancję NATO na podstawie artykułu 5. - podkreślił Rees-Mogg.

Brytyjski polityk mówił również o brexicie zaznaczając, że potrzebne jest "przejęcie kontroli przez demokrację". - Jeśli chodzi o brexit, najważniejszą kwestią jest ponowne przejęcie kontroli przez demokrację. Pytanie: Czy poprzez głosowanie ludzie mogą zmieniać rządy? W niepodległych państwach tak, w Unii Europejskiej tak to nie działa. Wiele obszarów i regulacji jest zależne tylko i wyłącznie od Brukseli, a poszczególne państwa członkowskie muszą postępować tak, jak im się każe. A zatem walka o demokrację jest głównym powodem działań dla tych, którzy są zainteresowani losem Europy - stwierdził poseł w rozmowie.

- Brexit to ogromna szansa dla Wielkiej Brytanii, ponieważ UE utknęła w nie do końca udanym modelu gospodarczym. Unia wierzy, że model ten bez zmian może uchronić się przed konkurencją napływającą z całego świata - dodał.

REKLAMA

Polityk odniósł się również do niepewności związanych z brexitem u Polaków mieszkających na stałe w Wielkiej Brytanii. Z aprobatą odniósł się również do faktu, że większość polskich imigrantów to katolicy, jak on sam. - Ludzie mówią: "Martwię się imigracją, myślę, że liczby są zbyt wysokie i muszą być kontrolowane", a potem okazuje się, że ich sąsiedzi są Polakami, na co odpowiadają: "O tak, ale nasi sąsiedzi są wspaniali". Anglicy popierają prawa jednostki, ale martwią się o łączną liczbę. A Brexit polega na kontrolowaniu całkowitych liczb imigrantów, a nie na osobach, które już tu są, które są częścią naszego społeczeństwa. I ośmielę się powiedzieć: Polacy zwiększają liczbę chodzących do kościoła. Kościoła, do którego chciałbym, aby ludzie chodzili. Także również jako katolik muszę powiedzieć: to wspaniała rzecz, że tak wielu Polaków mieszka w Anglii - stwierdził. 

dcz/britishpoles.uk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej