Kamil Całus: w Mołdawii mamy teraz do czynienia z dwuwładzą
- Teraz w Mołdawii z czysto prawnego punktu widzenia mamy do czynienia ze swoistą dwuwładzą. Sąd Konstytucyjny w tym kraju uznał, że parlament powinien był zostać rozwiązany do minionego piątku, co oznacza, że wszelkie decyzje podejmowane od tego czasu przez rząd są nieważne - powiedział w Polskim Radiu 24 Kamil Całus, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich.
2019-06-10, 22:10
Posłuchaj
W minioną sobotę, trzy miesiące po wyborach parlamentarnych, prorosyjska Partia Socjalistów (PSRM) i proeuropejski, antyoligarchiczny blok ACUM (rum. Teraz) zawarły tymczasowe porozumienie o współpracy. Na czele rządu stanęła była minister edukacji i doradczyni w Banku Światowym Maia Sandu, jedna z liderek ACUM, a szefową parlamentu została przewodnicząca PSRM Zinaida Greceanii. Celem porozumienia PSRM-ACUM jest przeforsowanie tzw. ustaw deoligarchizacyjnych. W praktyce ma to doprowadzić do "oczyszczenia" państwowych instytucji z osób powiązanych z Vladem Plahotniukiem, który rządził tym krajem od 2015 r. wraz z Demokratyczną Partią Mołdawii (PDM).
- Z czysto prawnego punktu widzenia mamy do czynienia ze swoistą dwuwładzą w Mołdawii. Sąd Konstytucyjny w tym kraju uznał, że parlament powinien był zostać rozwiązany do minionego piątku, co oznacza, że wszelkie decyzje podejmowane od tego czasu przez rząd są nieważne. W tym jest też decyzja o powołaniu nowego rządu, która w życie weszła w sobotę - podkreślił Kamil Całus.
Wyjaśnił także przyczyny, które doprowadziły do kryzysu politycznego w Mołdawii i powstania egzotycznej koalicji PSRM i ACUM, które wcześniej zwalczały się nawzajem. - W poniedziałek, 3 czerwca, do Kiszyniowa przylecieli rosyjski wicepremier i specjalny przedstawiciel prezydenta Władimira Putina ds. stosunków handlowo-gospodarczych z Mołdawią Dmitrij Kozak, unijny komisarz ds. rozszerzenia Johannes Hahn i Bradley Freden z Departamentu Stanu USA, który odpowiada za Europę Wschodnią. Odbyli oni serię spotkań ze wszystkimi głównymi siłami politycznymi. Nie wiemy, o czym dokładnie rozmawiali, ale najprawdopodobniej przekonywali socjalistów oraz członków partii ACUM, by połączyły siły w celu odsunięcia od władzy oligarchy Vlada Plahotniuka - powiedział ekspert.
Jak podkreślił, koalicja ta jest dużym zaskoczeniem. - Dlatego, że ACUM jest siłą proeuropejską, uważającą wywodzącego się z Partii Socjalistów prezydenta Igora Dodona za człowieka związanego z Vladem Plahotniukiem i chcącego wepchnąć Mołdawię w ręce Rosji, zaś dla Dodona ACUM to blok ideologicznie wrogi, którego celem jest rozmontowani systemu polityczno-biznesowego, z jakiego on sam korzysta - wyjaśnił Kamil Całus.
REKLAMA
- Wydaje się, że reprezentanci Rosji, USA i Unii Europejskiej dali gwarancję obu stronom, że jeśli zawiążą koalicję, która po czterech latach jednowładztwa Plahotniuka pozbyć się go ze sceny politycznej, to nie poniosą takich konsekwencji, jakich się obawiały. A przypomnę, że Igor Dodon obawiał się, że jego generalna próba walki z Plahotniucem skończy się procesami sądowymi i wyciąganiem kompromitujących materiałów - mówił Kamil Całus.
"Światową szachownicę" prowadził Piotr Pogorzelski.
Polskie Radio 24/bb
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 10.06.2019
Godzina emisji: 20.32
REKLAMA