Resort poinformował, że eksplozja była samobójczą detonacją. Została spowodwana przez mężczyznę, który był ścigany przez policję od piątku, gdy usiłował zaatakować patrol policyjny w zachodniej części Kairu. W poniedziałek został zatrzymany, ale podczas aresztowania zdetonował materiał wybuchowy, który miał przy sobie.
W poniedziałkowym zamachu rannych zostało także trzech policjantów i trzy osoby cywilne.
Egipt walczy z radykalną islamską partyzantką, która dokonała wielu ataków, głównie na półwyspie Synaj, gdzie armia prowadzi od roku zakrojoną na szeroką skalę ofensywę.
msze