Premier Hiszpanii otwiera port dla statku z migrantami. Załoga: nie dopłyniemy

2019-08-18, 16:26

Premier Hiszpanii otwiera port dla statku z migrantami. Załoga: nie dopłyniemy
Włoska łódź patrolowa niedaleko Lampedusy. Foto: PAP/EPA/FRANCISCO GENTICO

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zadeklarował w niedzielę gotowość otwarcia portu w Algeciras w Andaluzji dla migrantów ze statku organizacji pozarządowej Open Arms, stojącego koło wyspy Lampedusa. Od ponad dwóch tygodni jednostka, na pokładzie której jest 107 migrantów, czeka na wpuszczenie do portu.

W sobotę zeszło ze statku 27 dzieci i nastolatków bez opieki. Wszyscy zostali przewiezieni do ośrodka na Lampedusie. Załoga Open Arms mówi, że sytuacja sanitarno-higieniczna na statku jest fatalna, a ludzie - zdesperowani z powodu przedłużającego się oczekiwania na zejście na ląd.

Przed rokiem szef MSW Włoch Matteo Salvini zamknął włoskie porty dla statków organizacji pozarządowych patrolujących Morze Śródziemne i oczekuje, że migrantów będą przyjmować inne kraje UE.

Powiązany Artykuł

migranci_pap-1200.jpg
Sześć państw Unii Europejskiej przyjmie uchodźców ze statku "Open Arms"

W kolejnym dniu kryzysu wokół jednostki szef hiszpańskiego rządu ogłosił na Twitterze, że oferuje andaluzyjski port jako miejsce zejścia migrantów na ląd i przyjęcia statku Open Arms.

"Hiszpania zawsze działa w sytuacji kryzysu humanitarnego. Konieczne jest znalezienie rozwiązania europejskiego; uporządkowanego i wspierającego, które udzieli odpowiedzi na wyzwanie migracyjne w duchu wartości postępu i humanizmu UE" - dodał Sanchez.

"Kto jest twardy, wygrywa"

W reakcji na to oświadczenie premiera szef organizacji Open Arms Roberto Gatti wyjaśnił, że z Lampedusy do Algeciras jest siedem dni żeglugi. - Naprawdę niemożliwe jest to, by płynąć ze 107 osobami na pokładzie w takich warunkach - stwierdził.

Deklarację Sancheza pozytywnie przyjął wicepremier Salvini. - Kto jest twardy, wygrywa. Hiszpania otworzyła porty - ogłosił w mediach społecznościowych.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Sąd uchyla zakaz wpuszczenia statku z migrantami na teren Włoch. Matteo Salvini oburzony

- Każdy minister by dał sobie spokój, ale ja nie - dodał.

W niedzielę wczesnym popołudniem pięciu migrantów z Open Arms rzuciło się do morza w kamizelkach ratunkowych i zaczęło płynąć w kierunku brzegów Lampedusy. Ochotnicy ze statku skoczyli za nimi, by ich wyłowić i odstawić na pokład. Wybuchła tam panika - podają włoskie media.

- Sytuacja jest nie do zniesienia - mówią członkowie załogi.

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej