"Sprawa reparacji jest ostatecznie rozstrzygnięta". Niemcy nie będą negocjować z Grecją
Rząd w Berlinie nie chce negocjować z Grecją w sprawie odszkodowań za szkody wyrządzone przez Niemcy podczas dwóch wojen światowych. MSZ Niemiec przekazało w piątek notę dyplomatyczną greckiemu ambasadorowi Theodorosowi Daskarolisowi, formalnie odrzucając prośbę greckiego rządu - podaje niemiecka agencja prasowa DPA. - Ocena prawna rządu federalnego w tej kwestii pozostaje niezmieniona: sprawa reparacji jest ostatecznie rozstrzygnięta - powiedział rzecznik niemieckiej agencji prasowej, którego cytuje DPA.
2019-10-19, 12:05
Grecja oficjalnie wezwała Niemcy do negocjacji, przez przekazanie tzw. noty werbalnej na początku czerwca.
Rząd w Atenach - w tym czasie pod rządami lewicowego premiera Alexisa Tsiprasa - został do tego wezwany przez parlament. Grecka komisja parlamentarna oszacowała sumę szkód wojennych wyrządzonych przez Niemcy na 289 miliardów euro – do tego włączyła obowiązkową pożyczkę, która musiała udzielić Grecja niemieckiemu bankowi Rzeszy w czasie wojny.
Powiązany Artykuł
A. Mularczyk: jest szansa uregulowania sprawy reparacji w tej kadencji Sejmu
Nowy premier Grecji, konserwatywny Kyriakos Mitsotakis. przejął stanowisko poprzednika w kwestii reparacji. - Mamy nadzieję, że nastąpi pozytywna reakcja - tak powiedział polityk partii konserwatywnej Nea Dimokratia (ND) pod koniec sierpnia podczas wizyty u niemieckiej kanclerz Angeli Merkel (CDU) w Berlinie. Teraz jednak ze strony Niemiec przyszła odmowa.
Punktem spornym jest traktat "dwa plus cztery”
Jak podaje DPA, MSZ Niemiec podkreśliło w piątek, że Niemcy przyznają się do politycznej i moralnej odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w Grecji podczas II wojny światowej i podejmują konkretne działania, jeśli chodzi o podtrzymywanie pamięci o ofiarach wojennych. ”Mamy nadzieję, że możemy kontynuować ścieżkę pojednania z Grecją, zapoczątkowaną pokolenia wcześniej” – przekazał rzecznik MSZ Niemiec.
REKLAMA
Dla rządu federalnego kwestia odszkodowań jest jednak prawnie i politycznie zakończona w traktacie ”dwa plus cztery”. W traktacie z 1990 roku między Republiką Federalną Niemiec, NRD, USA, Związkiem Radzieckim, Francją i Wielką Brytanią, odszkodowania nie zostały wyraźnie wspomniane – twierdzi DPA.
Ponadto, jak zauważa ta agencja, mniejsze państwa, takie jak Grecja i Polska, nie miały udziału w negocjacjach.
"Interpretacja możliwa, ale nie obowiązująca"
Tymczasem, jak czytamy w depeszy DPA, służby prawne Bundestagu zakwestionowały niemieckie podejście do greckich żądań reparacyjnych. „Stanowisko rządu federalnego jest dopuszczalne na mocy prawa międzynarodowego, ale nie jest obowiązujące” - czytamy w raporcie z lipca. Grecja, jak stwierdza przy tym DPA w przeciwieństwie do Polski, nigdy nie zrezygnowała z odszkodowań i wielokrotnie dochodziła swoich roszczeń.
Niemniej jednak polski rząd może wkrótce, podobnie jak Grecja, zażądać negocjacji w sprawie odszkodowań – wnioskuje DPA. Zaznacza, że komisja parlamentarna powołana w 2017 roku ma plan, by przedłożyć raport na temat wielkości szkód w nadchodzących miesiącach. DPA zaznacza, że według wcześniejszych polskich szacunków, które opierają się wyliczeniach z 1946 roku, powiększonym o stopy procentowe, straty wojenne spowodowane przez Niemcy wynoszą co najmniej 800 miliardów euro – tak pisze w swojej depeszy DPA.
REKLAMA
Jak przypomina DPA, poseł Arkadiusz Mularczyk, który zajmuje się kwestią reparacji, potwierdził w czwartek, że Polska ma roszczenia reparacyjne. - Niemcy muszą wiedzieć, że sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta - o tym mówił na antenie Polskiego Radia. Chodzi o to, jak tłumaczył, by winę przyznać nie tylko w zakresie werbalnym, ale by poszło za tym działania w zakresie finansów.
DPA/Deutsche Welle/agkm
REKLAMA