Masowe manifestacje w Chile. Prezydent odwołuje stan wyjątkowy
Prezydent Chile Sebastian Pinera ogłosił, że od poniedziałku przestaje obowiązywać stan wyjątkowy w tym kraju, wprowadzony w związku z trwającymi masowymi protestami. Decyzja ta została ogłoszona po odwołaniu wczoraj źle przyjmowanej przez obywateli godziny policyjnej.
2019-10-27, 23:02
Władze Chile zastosowały te środki bezpieczeństwa tydzień temu po gwałtownej eskalacji niepokojów społecznych.
Powiązany Artykuł
![PAP chile zamieszki 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/f97d76be-c637-4481-b384-b9f4d6fe2c3d.jpg)
Ameryka łacińska wrze. Dlaczego Latynosi wychodzą na ulice?
20 tysięcy żołnierzy i policjantów
Do patrolowania ulic w czasie stanu wyjątkowego na ulice wysłano ponad 20 tysięcy żołnierzy i policjantów.
W piątek wieczorem około miliona dwustu tysięcy osób manifestowało na ulicach stolicy Chile. Demonstracja została uznana za największą w historii kraju, w którym mieszka nieco ponad osiemnaście milionów ludzi.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Lech Miodek o protestach w Chile: ludzie chcą spokojnego i sprawiedliwego rozwoju
REKLAMA
Protesty odbywały się nie tylko w Santiago, ale też w innych miastach kraju. Podczas trwających tydzień zamieszek zginęło co najmniej 19 osób.
Protesty przeciwko nierównościom
Chilijczycy manifestują przeciwko nierównościom społecznym, podwyżkom cen prądu, gazu, leków, biletów komunikacji miejskiej, a także czesnego na uczelniach.
W sobotę prezydent Sebastian Pinera poinformował, że wezwał wszystkich ministrów do rezygnacji, aby było możliwe utworzenie nowego rządu.
mbl
REKLAMA
REKLAMA